Wpis z mikrobloga

Jedną z wielu kwestii, której nigdy nie zrozumiem, to ta, w której rzekomo życie jest piękne i należy się cieszyć każdym dniem.
Jak? W około jest tyle zła, przemocy, śmierci, cierpienia, biedy i niesprawiedliwość, a jednak Oskarki się tym nie przejmują, bo po co?
Jedyną aspiracją Oskara jest chlanie ze znajomymi w barach, spotykanie się z Julką i ogólne ''wygrywanie'' życia. Przez to ich właśnie nimi gardzę, bo oni mieli ten przywilej bycia ślepymi i głuchymi, nieświadomymi zła. Właśnie takim osobą łatwo jest nas oceniać i tacy są pierwsi do dawania nam gówno rad. Oni, mentalne dzieci czują się na tyle kompetentne, żeby nam dawać rady i się z nas wyśmiewać. Oni nie wiedzą jak to jest upaść i nie móc wstać, bo oni zawsze stali prosto.
#przegryw
  • 7
@Towarzysz_Kacov: jako ze bylem po drugiej stronie barykady, powiem jak jest.
Jak jestes szczesliwy to nie widzisz zla, #!$%@? cie to obchodzi. Problemy nie istnieja. Nic ci nie przeszkadza. To jest dziwne uczucie, co by sie nie dzialo masz swiadomosc ze dasz rade. Totalna odmiennosc bycia przegrywem.
@Towarzysz_Kacov: Uważam, że 'wygrywam' życie natomiast absolutnie nie z tego ze rucham czy pije.
"W około jest tyle zła, przemocy, śmierci, cierpienia, biedy i niesprawiedliwość, a jednak Oskarki się tym nie przejmują, bo po co?" A Ty ryczysz bo sa bezdomni w usa? Nie rozumiem tego 'zarzutu'. Dobro mozna ksztaltowac wokol siebie a zamartwianie sie problemami calego swiata to swietna droga do depresji.
@Towarzysz_Kacov: co, nie rozumiem tego postu XD płaczesz, bo jest zło na świecie i to źle że inni się tym nie przejmują? Jakby każdy miał toki tok rozumowania to by się pozabijali już wszyscy, nie przejmowanie się gównem tego świata nie jest bycie ślepym czy głuchym, a dość normalnym.