Wpis z mikrobloga

@PiccoloGrande: kolo mnie jest troche wieszke dino, mozna z wozkiem na luzie pobiegac i na tyle jest piec do wypiekow, oraz duze stoisko mieso-wedliny-garmazerka.
Ale ja musze byc baaaardzo zdesperowany zeby isc tam na zakupy.
Co tydzien nowi ludzie na kasie ktorzy sie ucza, na stoisku z miesem standardowo nikogo nie ma, czasem stoisz przy ladzie i czekasz, pukasz na zaplecze, wolasz i nic. Po czym od kasjerki dowiadujesz sie,
  • Odpowiedz