Wpis z mikrobloga

@do_abordazu: nie rozumiem tej retoryki. Jak pojedyncze osoby i ich zachowania miały by być argumentem w zakazie/pozwoleniu na marsze (jakiekolwiek).

#!$%@?ąc od parad, to jeśli dane zachowanie jest legalne w danym kraju to chyba nie da się tego za robić. Bo oczywiście ja uważam, że organizatorzy powinni się przyczepić do tego pana. Problem w tym, że to nie jest żaden argument za zakazem lub przyzwoleniem na marsze - co najwyżej może
  • Odpowiedz