Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Jak sądzicie, a może niektórzy nawet to wiedzą, ile razy byliście krok od śmierci? Uniknęliście wypadku czy nie spieprzyliście się z dachu? Jestem ciekawy historii gdzie oszukaliście przeznaczenie

#kiciochpyta #ciekawostki
  • 9
  • Odpowiedz
@iErdo: kilka razy na pewno, ale ciężko stwierdzić dokładnie - myślę, że z 2-3 było blisko (zwykle we współpracy z alkoholem), a realnie to każdy dzień jest okazją aby umrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@iErdo: Kiedyś jechałem dróżką koło torów słuchając sobie muzy na słuchawkach. W pewnym momencie był mostek, zwężenie i w tym miejscu ścieżka nachodziła na nasyp i tory kolejowe. Jak zjechałem z mostka to poczułem silny podmuch wiatru. To był pociąg który jechał za mną i go nie słyszałem przez słuchawki. Jedna-dwie sekundy i bym tego nie pisał.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@iErdo: Kiedyś #!$%@?łem się do policji we Wrocławiu, że są #!$%@? zomowcami to spakowali mnie do radiowozu i powiedzieli, że na komendzie mi pokażą prawdziwe zomo, ale zrobiliśmy tylko rundę po mieście i na którychś światłach kazali mi #!$%@?ć.
  • Odpowiedz
@iErdo: Mieszkamlismy w piętrowym domu ja, Mama i siostra. Wszyscy sypialnie na gorze. Na dole w „salonie” w kacie stala lampa która zapierała się od podłogi i sufitu. Na niej 3 żarówki w oprawach z pstryczkiem z tylu każda z osobna. Jedna z tych żarówek to chyba miała 500w nie wiem. Pamietam ze jak się ja zapaliło to było jaśniej niż w dzień a ciepło dawała takie ze się opalać można
  • Odpowiedz
@Benybenassi: @iErdo: jestem pewny ze gdyby nie czujność mojej Mamy to tej nocy byly by trzy trupy. Jestem hej bardzo wdzięczny za to. Ogólnie było to kilka miesięcy po tragicznej śmierci mojego ojca i brata wiec skojarzenia człowiek miał różne ale sytuacja była mega dziwna.
  • Odpowiedz