Wpis z mikrobloga

@footix: to, obok In My Place, był pierwszy kawałek, który bardzo polubiłem z tej płyty :) pamiętam, że bardzo mocno na nią czekałem i cieszyłem się jak dziecko. To był 2002, a ja jechałem z ojcem na wakacje do Chorwacji. Bardzo często puszczali wtedy singiel promujący płytę i cały czas krzyczałem do staruszka, by PODGŁAŚNIAŁ :) Ale to był fajny czas, żadnych zmartwień! Trzeci kawałek jaki polubiłem z tej płyty to