Wpis z mikrobloga

SZWAJCAR
Graf Kordian, Polak!

PAPIEŻ
Witam potomka papistów.
Mówże, szybko jeno, bowiem już na lotnisku
Na mnie prezydent Lech Wałęsa z rządem czeka.

PAPUGA
Festina lente!

PAPIEŻ
Precz, Marysiu! Nie narzekaj.

KORDIAN
W darze ci niosę, Ojcze, garść ziemi. Tej ziemi,
Której tyśże dotykał kończynami swemi.
Którą tyśże pokalał, diabłu ją nadając,
Dziatkom niewinnym tyle cierpienia sprawiając.
W zamian proszę jedynie byś, w swojej naturze
Okrutnej, dał im kremówek, tych, o! po maturze.

PAPUGA
Salus populi!

PAPIEŻ
Idźże! Przekorna ptaszyna.
Wszystko, Polaku? Czybyś dopiero zaczynał?

KORDIAN
Wszystko, Ojcze.

PAPIEŻ
Bene. Sameś mi opowiedział
Niby Lakon, i ja rzeknę tobie, byś wiedział:
Wiem, iżem dzieciom dzieciom niemało przykrości.
Gwałcąc, łupiąc, mordując, paląc, łamiąc kości.
Nie żałuję, więcej! Ta dziecięca gehenna
Dla mnie jest, była i będzie na zawsze bezcenna.
Kremówki? Dałbym, dziennie ich dostaję tysiąc
Lecz gdy o dzieciach słyszę, na Pismo dam przysiąc,
Że nawet pestki im nie dałbym. A w ogóle
Jedyne, co im się należy, to w łeb kule.

PAPUGA
Mori!

KORDIAN
Zatem czas, abym w powrót się udał, już nastał.
Mam ostatnie pytanie.

PAPIEŻ
Prędzej mów i basta!

KORDIAN
Ciągle cisnęło mi się przez gardło. Azaliż
Smaku skruchy nie znaszże?

PAPIEŻ
śmiejąc się głośno
Nie — bo mi nie dali!

PAPUGA
Habemus tyrannum!

KORDIAN odchodzi.

#2137 #bestialirycznie #bestiadramatycznie
  • 4
  • Odpowiedz