Wpis z mikrobloga

#reprezentacja

Cwany lisek Boniek wydymał wielkich kadrowiczów oraz lizidupów dziennikarzy. Można go nie lubić (dużo #!$%@?ł), jednak jest z niego mały Machiavelli. A cwaniactwa, jakiego nauczył się w życiu nie można mu odmówić.

Mejweni cali w ekstremach krzyczą o jego zwolnieniu, o błędach, o winie Sousy. Już gotowi wrzucić go na stos razem z Portugalczykiem zaraz jak wylądują w Warszawie,

Boniek milczy przez te dni i knuje odpowiedź. Dzwoni do Basałaja i mówi aby wrzucił w ŁNP fragment z odprawy (niech nikt nie myśli że pokazanie tego było przypadkowe).

Finalnie piłkarze i cały dziennikarski świat wyszedł na ćwoków.

( ͡° ͜ʖ ͡°)