Wpis z mikrobloga

Czaicie?

Przyjeżdżasz jako ochroniarz na gale, w sumie tak potrzebny jak ratownik na mistrzostwach świata w plywaniu, bo i tak kibicow nie wpuszczaja.

Żegnasz się z żoną, bierzesz chleb z salcesonem i termos z herbata do plecaka. Spokojnie wchodzisz do kantorka sie przebrać i wziąć identyfikator.

A tu wpada Kawul:

- Chlopie #!$%@?, zmiana planów. Za 2 godziny sie #!$%@? z pudzianem w walce wieczoru!

- co? Ale, ale ja... ja tu chleb z salcesonem mam i herbatke...

- Dawaj #!$%@?. Porozciągaj sie trochę i bedziesz sie #!$%@? Z PUDZIANEM ZARAZ!
#ksw #heheszki
  • 4
  • Odpowiedz