Wpis z mikrobloga

Wrzucałem ostatnio fotki fiata zaraz po kupnie, wielu z was uważa go pewnie za podsamochód i pewnie macie rację, ale co z nim przeżyłem to moje i raczej zostanie ze mną do końca naszych dni ʕʔ. W tym roku kończy 28lat więc jak na ten wyrób jest już niezłym dziadkiem.
Mam nadzieję, że jeszcze wiele kilometrów przed nami, trzymajcie kciuki za bezawaryjną jazdę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

c.....s - Wrzucałem ostatnio fotki fiata zaraz po kupnie, wielu z was uważa go pewnie...

źródło: comment_1616080055RqpgIAWY6TWYMaghmiaAy5.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@chiaves: ja trzy ma kciuki abyś w nim nie miał nawet kolizji :)
Mam sentyment do tego auta ale chyba bym już nie mógł nim jeździć że względów bezpieczeństwa :)
  • Odpowiedz
@chiaves: mam ogromny sentyment do maluszka, bo mieliśmy w rodzinie jak byłem dzieckiem i natrzaskałem z tyłu milion kilometrów

Już w dorosłym życiu, jako kierowca który jeździł wieloma samochodami - miałem okazje sobie pojeździć takim i było to jedno z najbardziej traumatycznych motoryzacyjnych przeżyć w moim życiu. Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce - to jedno wielkie xD

Dla przyjemności z wolnego crusingu bym rozumiał tak śmigać mustangiem z '69, bo to
  • Odpowiedz
@kantek007: nie mówię nie, może kiedyś się uda.

@eXe1987: dzięki, z tego względu jeżdżę nim tylko jak jest ładna pogoda od czasu do czasu, trzeba uważać jak z jazdą na motocyklu, nigdy nie wiesz czy ktoś inny czegoś nie zmajstruje. Z tego względu omijam również drogi szybkiego ruchu, nie ma poszanowania na drodze dla takich małych bolidów.
  • Odpowiedz
@chiaves: miałem identycznego, kolor ten sam, wypolerowany, wypieszczony, zadbany. Oj robiło się nim kilometry bez celu, do dziś żałuję że go sprzedałem za jakieś 1200zl, dziś był by wart jakieś 25x więcej XD
  • Odpowiedz
@Atreyu: jasne, wszystko to co mówisz to prawda, zależy jakie kto ma podejście, mnie od zawsze kręciły graty i takie prymitywne pojazdy, maluch akurat aktualnie jest dla mnie w zasięgu finansowym i sprawia mi przyjemność samym brzmieniem silnika, swoisty powrót do dzieciństwa. Mam nadzieję, że uda mi się kupić kiedyś jakieś prawdziwego klasyka na miarę Mustanga, jednak wolałbym coś mniej oklepanego.
  • Odpowiedz
@Atreyu
Mieliśmy w domu jak byłem dzieckiem to mi się wydawało nie taki mały, wygodny, jak normalny samochód.

Ostatnio miałem nim okazje jechać, już jako dorosły. Masakra, tak jak piszesz- zamiast hamulców zwalniacze, deski rozdzielczej i kokpitu w sumie brak, wiesz że nic Cię nie oddziela od drugiego samochodu, skręcanie masakra, przyspieszenie itd. tragedia.
W dodatku jechałem takim w trakcie napraw gdzie nie działały zegary i w sumie nic oprócz silnika
  • Odpowiedz
@zielony_or: nie no, ja też bawiłem się jadąc wyśmienicie, lato, polne drogi itd. Wyśmienicie było tak do pierwszego zakrętu, później już się nie rozpędzałem x D
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@chiaves: mój maluszek kończyłby w tym roku okrągłe 40 lat. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś sobie pomyka po drogach.
  • Odpowiedz
  • 1
Mój dziadek miał malucha z 85 roku i tym maluchem przejechałem pierwsze nielegalne kilometry ( ͡º ͜ʖ͡º) szkoda, że musieliśmy go sprzedać (,)
  • Odpowiedz