Wpis z mikrobloga

„Jak to jest być Prezydentem miasta? #weztoprzekmin

Dzisiaj siedząc sobie na zdalnych zajęciach przeczytałem pewien post Prezydenta mojego miasta Starachowice - Marek Materek. Wtedy naszła mnie taka luźna kmina:
Jak to jest być Prezydentem? - zapytałem ziomów studenciaków na discordzie (pozdro wariaty <3).

Weź ty idź lepiej spać, bo pier*olisz! - odpowiedzieli jednogłośnie.
A sprawa nie wydaje się ani głupia, ani prosta. Dlatego teraz to sobie przekminie!

Zacznijmy od tego, że jako Prezydent mamy na głowie całe miasto. Musimy mieć kontrole nad każdym sektorem życia społeczno-miejskiego. Od inwestycji, przez różne spotkania, po tonięciu w papierach, na udzielaniu ślubów cywilnych kończąc. Jednym słowem: przeje**ne.
Oczywiście taki Prezydent ma pod sobą różne instytucje, grupy ludzi i pomocników, którzy pomagają mu w ogarnianiu tego bajzlu. Jednak my jako włodarz cały czas musimy pilnować aby ww. jednostki nie leciały z nami w ch*ja.
I tu zaczyna się ciemna strona bycia Imperatorem gminy/powiatu.

To, że się trzeba nawk*rwiać to nie tylko na takim stanowisku, bo to wiadomo, że tak jest wszędzie. Rozkmiń to, że jako głowa takich Starachowic masz poza swoimi współpracownikami jeszcze około 50 tyś. dusz, z czego jakaś część chętnie by ci tę głowę odrąbała. No cóż, wszystkim się nie dogodzi. Trzeba mieć psyche żeby dźwigać ciężar takich nerwów.

Poza tym na pewno jest w opór papierkowej roboty w biurze, ale tego się nawet nie łape, ponieważ ni mom o tym bladego pojęcia. Ja na studiach często narzekam, że sprawka, że projekty, że coś tam. A tutaj codziennie dostajesz taki pakiet dokumentów jeszcze w wersji PREMIUM PLATINIUM 1000 STRON EDYSZYN - nie chciałbym XD.

Było ciemno, teraz pora na te przyjemniejszą część. Na pewno zajebistym uczuciem jest kiedy długi czas ogarniasz jakąś inwestycje, pilnujesz jej, doglądasz, wk*rwiasz się, aż w końcu stajesz i przecinasz tę wstęgę. Otwierasz ten park, tę drogę czy co tam innego i jest, mamy to! Ja jak kilka godzin siedzę nad projektem i uda mi się coś zrobić to czuję ogromną dumę z siebie. A tutaj poza tą dumą są jeszcze propsy od setek albo i tysięcy mieszkańców co tylko potęguję uczucie bycia zajebistym. Dodatkowo, jeśli jest się dobrym władcom swojego imperium to zawsze można liczyć na wsparcie swoich osadników - czy to dobrym słowem, jakąś radą, pomysłem, czy to jakieś ciasto nam przykładowa pani Basia upiecze i będzie co szamać w biurze - git opcja!
Plus jeszcze możesz założyć sobie peja na Facebook'u i dodatkowo jesteś influencerem i masz w opór lajków, fanów. Ogólnie jesteś fejmem.

To było tak w ramach żartu hyhy.
Jednak jak już mówię o tych social mediach to wiadomym jest, że są tam inni ludzie a ludzie bywają... różni.

Często czytam komentarze pod postami Pana Materka i między normalnymi osobami znajdą się tacy co mam wrażenie, że odbierają pozycje prezydenta jako gracza Simsów - gdzie chcesz tam budujesz co Ci się żywnie podoba a jak coś nie pyknie to cyk fuch i budujesz w tym samym miejscu od nowa + można wpisywać kody na hajs i ma się go tyle co rakiet w Moskwie - w ch*j. Poza tym wszystko pozostałe ogarnia się z automatu. Niestety to tak nie działa, a ci co o tym nie wiedzą płaczą:

Buuu dzie moja nowa droga kurła!!11!!1
Buuu nie buduj mi tam nic bo... bo... BO NIE! (niestety większość ich argumentów właśnie do tego się sprowadza)

Albo najlepsze:
Kurła na coś ty wywalił te piniondze! (bo najlepiej nic nie robić, c'nie? XD)
I tak dalej, i tak dalej...

Będzie tego - czas na podsumowanie!
Po tej kmince dochodzę do wniosku, że nigdy nie chciałbym być na takim stanowisku. Nie lubię użerać się z ludźmi a ten punkt jest pewnie wymieniany jako pierwszy na liście wymaganych kompetencji. Jednak gdybym przez jeden dzień mógł być kimś takim chętnie bym spróbował, dla doświadczenia!

Pozdrawiam Pana Marek Materek - świetna robota, oby tak dalej!
Jak Pan myśli, udało mi chociaż zahaczyć o rzeczywistość swoimi przemyśleniami? A co wy o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzach!
Tymczasem życzę miłego piątunia oraz stay tuned - niebawem wlatuje kolejny traczek #all_Black.
Z fartem, elo.”

DeZu

- Przeczytałem ten post jakiś czas temu i zaprosiłem autora, by na własne oczy przekonał się jak wygląda praca prezydenta miasta. Dzięki za wizytę!

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=283504479803450&id=100044317005183

#starachowice #bycprezydentem