Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@zarzudka ale ile czasu byłeś iluzorycznie szczęśliwszy ;) a to zderzenie z rzeczywistością jest nagłe i brutalne ale uwierz mi, jak cię tak powoli od lat zjada to niby już ci bez różnicy bo wiesz co będzie, ale cierpienie trwa dużo dluzej bo gdzies jest ta nadzieja z dzieciństwa :P
@Ebola90 powiem Ci, że paradoksalnie już wolałem to przekonanie o byciu przegranym, bo umiałem sobie do tego dorobić filozofię, że jestem człowiekiem zupełnie innym od reszty, stworzonym do innych rzeczy, taki indywidualista chodzący własnymi ścieżkami, lubiłem egzystencjalną literaturę, filmy itp. (byłem trochę jak ten z mema co patrzy w szybę w pociągu). Takie trochę pocieszanie się i dorabianie usprawiedliwienia do swojego #!$%@?, ale dawało mi to wytchnienie.