Dziś wpadła taka torpeda, że nie ma innego wyjścia, trzeba wrócić do ekstraklasowych okejek transferowych. Organizacyjnie: będą pojawiać się co jakiś czas do końca okna transferowego, będę w nich zbierał tylko przyklepane transfery, żadnych plotek. No to lecimy, na razie nie ma tego dużo, ale ruchy do i z klubów trwają już jakiś czas, tak więc w niektórych przypadkach taśma będzie przewijana dalej niż o kilka dni.
CRACOVIA – z aktualnym właścicielem Pucharu Polski pożegnał się zawodnik, który przyczynił się do tego sukcesu, ładując bramkę na miarę zwycięstwa zawsze groźnej Bytovii. Bojan Čečarić, bo o nim mowa, okazał się być szrotem najwyższej jakości i po nieudanym wypożyczeniu w Koronie i rundzie spędzonej z dala od składu, jeszcze w grudniu, rozwiązał kontrakt. Obecnie nadal cieszy się szczęśliwym życiem bezrobotnego. GÓRNIK ZABRZE – dokładnie tego samego dnia, 18 grudnia, na bezrobociu wylądował Łukasz Wolsztyński. Piłkarz ten, od jakiegoś czasu częściej widywany u ortopedy niż na boisku piłkarskim, jeszcze w żadnym nowym klubie nie wylądował, ale biorąc pod uwagę to, że jego agentem jest Jarosław Kołakowski, nie trzeba mieć 200 IQ żeby domyślić się, w jakiej drużynie Wolsztyński niedługo się znajdzie. LECH POZNAŃ – o, tu jest o czym pisać. Zacznijmy od tego, że do Brighton ostatecznie przeniósł się Jakub Moder, by wziąć udział w walce o spadek z drugiej najlepszej ligi świata. Na jego miejsce ściągnięto już zastępstwo, czyli Jespera Karlström, 25-letniego Szweda z Djurgårdens IF, czyli z klubu, który skauci Lecha mają względnie obcykany, gdyż to tam znaleźli dwa świetne wzmocnienia dla Legii, czyli Prijovicia i Hämäläinena. Poza tym, skończyły się dwa wypożyczenia do Lecha, czyli Marko Malenicy, zawodnika tworzącego głębię składu w rezerwach oraz Bohdana Butko, zawodnika tworzącego głębię składu w pierwszym zespole. LECHIA GDAŃSK – do Betonowego Klubu Sportowego dołączyło dwóch młodych piłkarzy. Jednym z nich jest Jan Biegański, utalentowany pomocnik z GKS-u Tychy, mający za zadanie wyzwolić Stokowca od przykrego obowiązku wystawiania w składzie Makowskiego. Drugim jest Mykoła Musolitin, równie młody obrońca z Ukrainy, ale tu ciężko stwierdzić, co on właściwie robi w tym klubie i wątpię, żeby wiedziano to w samej Lechii. LEGIA WARSZAWA – a u Mistrza porządki. Zaczęło się od rozwiązania kontraktów z dwoma zawodnikami, o których można było zapomnieć, że w ogóle nadal są w Legii, czyli z Williamem Rémy i Vamarą Sanogo, odsuniętych od składu z powodu zaburzeń w zdrowiu psychicznym (Rémy) i fizycznym (Sanogo). Poza tym, kontrakt skończył się Domagojowi Antoliciowi, który też grał ostatnio mniej niż zazwyczaj, ale to już z powodu istnienia w klubie 46 konkurentów do gry w środku pomocy. Na wypożyczenie za to odesłany został Maciej Rosołek, który zamienił walkę o mistrzostwo na walkę o awans do Ekstraklasy, będąc zawodnikiem Arki Gdynia. Last but not least, okazało się, że znalazł się fetyszysta, zdolny do przyjęcia do siebie wybitnego obrońcy, Pawła Stolarskiego. Szczęśliwcem okazała się być Pogoń Szczecin. PIAST GLIWICE – z klubem pożegnał się Mikkel Kirkeskov, który zamienił malowniczy Śląsk na równie malowniczą Kilonię, w barwach której będzie występował w 2. Bundeslidze. Piast zarobi za ten ruch równe 0 zł, gdyż Duńczykowi skończył się kontrakt. PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – czerwona latarnia ligi postanowiła zadbać o to, żeby za wszelką cenę pozostać na ostatnim miejscu. W tym celu ściągnięto Rafała Janickiego, którego zadaniem będzie dopilnowanie, aby za wszelką cenę udało się pobić wszelkie rekordy, dotyczące straconych bramek. POGOŃ SZCZECIN – tak jak wspominałem wyżej, do Pogoni dołączył Paweł Stolarski, co oznacza, że najlepszym bocznym obrońcą w zespole Portowców nadal będzie Michał Kucharczyk. RAKÓW CZĘSTOCHOWA – do Miedzi odszedł Mateusz Kaczmarek, 17-letni pomocnik. Co, nie znasz go? Nie szkodzi, ja też nie. STAL MIELEC – jest i on. Reinkarnacja Grzegorza Lato. Produkt znakomitego belgijskiego systemu szkolenia. Zdobywca Superpucharu Polski. Specjalista od gry głową we własnym polu karnym. Do Stali dołączył Aleksandyr Kolew, bułgarski snajper, który od trzech lat oszczędza pociski w swoim rewolwerze, by odpalić na Podkarpaciu, strzelając być może nawet ze dwie bramki, biorąc pod uwagę to, jak wygląda obrona Podbeskidzia. ŚLĄSK WROCŁAW – z klubem pożegnał się Diego Živulić, odchodząc do jakiegoś węgierskiego klubu, którego nazwę nawet trudno skopiować, a co dopiero przeczytać. W sercach Polaków zostanie zapamiętany jako człowiek odrobinę podobny do Adama Buksy, bo nie z gry w piłkę, jako że nie miał okazji tej umiejętności zaprezentować w obecnym sezonie. WISŁA KRAKÓW – u Białej Gwiazdy na razie bez szału, bo mamy jedynie powroty z wypożyczeń Serafina Szoty i Przemysława Zdybowicza. No, dokonano jeszcze wzmocnienia, oddając Janickiego do Podbeskidzia, ale on i tak już od jakiegoś czasu nie gra, więc jedyna osoba, która odczuje jego brak, to księgowa.
Nie ma nic złego w pasjonowaniu się polską piłką ʕ•ᴥ•ʔ
@ZenonZawodowiec: Bardzo fajne podsumowanie. Musolitin jest ogarniany, ale dzisiaj widziałem tłumaczenie wywiadu, w którym mówił, że był ściągany do 1 składu. Zakładam, że jeśli jest to prawda no i gość nie odbiega od naszego nienajwyższego poziomu to pożegnamy się z Filą (ale raczej latem).
W dodatku Kobryń ma iść na wypożyczenie do 1 ligi (wszystko ugadane, ale jeszcze nie ogłosili), Sopoćko być może pójdzie na wypożyczenie do Warty, a Maloca ma
@Bartoni: Mając w pamięci Tobersa, to powodzenia z kolejnym młodym talentem z ZSRR ( ͡°͜ʖ͡°)
A co do reszty, to spokojnie, to poważna okejka, tu nie ma miejsca na Bereszyńskich w Benfice i Obraniaków w Pogonii, będzie oficjalnie, to będzie napisane
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Dziś wpadła taka torpeda, że nie ma innego wyjścia, trzeba wrócić do ekstraklasowych okejek transferowych. Organizacyjnie: będą pojawiać się co jakiś czas do końca okna transferowego, będę w nich zbierał tylko przyklepane transfery, żadnych plotek. No to lecimy, na razie nie ma tego dużo, ale ruchy do i z klubów trwają już jakiś czas, tak więc w niektórych przypadkach taśma będzie przewijana dalej niż o kilka dni.
CRACOVIA – z aktualnym właścicielem Pucharu Polski pożegnał się zawodnik, który przyczynił się do tego sukcesu, ładując bramkę na miarę zwycięstwa zawsze groźnej Bytovii. Bojan Čečarić, bo o nim mowa, okazał się być szrotem najwyższej jakości i po nieudanym wypożyczeniu w Koronie i rundzie spędzonej z dala od składu, jeszcze w grudniu, rozwiązał kontrakt. Obecnie nadal cieszy się szczęśliwym życiem bezrobotnego.
GÓRNIK ZABRZE – dokładnie tego samego dnia, 18 grudnia, na bezrobociu wylądował Łukasz Wolsztyński. Piłkarz ten, od jakiegoś czasu częściej widywany u ortopedy niż na boisku piłkarskim, jeszcze w żadnym nowym klubie nie wylądował, ale biorąc pod uwagę to, że jego agentem jest Jarosław Kołakowski, nie trzeba mieć 200 IQ żeby domyślić się, w jakiej drużynie Wolsztyński niedługo się znajdzie.
LECH POZNAŃ – o, tu jest o czym pisać. Zacznijmy od tego, że do Brighton ostatecznie przeniósł się Jakub Moder, by wziąć udział w walce o spadek z drugiej najlepszej ligi świata. Na jego miejsce ściągnięto już zastępstwo, czyli Jespera Karlström, 25-letniego Szweda z Djurgårdens IF, czyli z klubu, który skauci Lecha mają względnie obcykany, gdyż to tam znaleźli dwa świetne wzmocnienia dla Legii, czyli Prijovicia i Hämäläinena. Poza tym, skończyły się dwa wypożyczenia do Lecha, czyli Marko Malenicy, zawodnika tworzącego głębię składu w rezerwach oraz Bohdana Butko, zawodnika tworzącego głębię składu w pierwszym zespole.
LECHIA GDAŃSK – do Betonowego Klubu Sportowego dołączyło dwóch młodych piłkarzy. Jednym z nich jest Jan Biegański, utalentowany pomocnik z GKS-u Tychy, mający za zadanie wyzwolić Stokowca od przykrego obowiązku wystawiania w składzie Makowskiego. Drugim jest Mykoła Musolitin, równie młody obrońca z Ukrainy, ale tu ciężko stwierdzić, co on właściwie robi w tym klubie i wątpię, żeby wiedziano to w samej Lechii.
LEGIA WARSZAWA – a u Mistrza porządki. Zaczęło się od rozwiązania kontraktów z dwoma zawodnikami, o których można było zapomnieć, że w ogóle nadal są w Legii, czyli z Williamem Rémy i Vamarą Sanogo, odsuniętych od składu z powodu zaburzeń w zdrowiu psychicznym (Rémy) i fizycznym (Sanogo). Poza tym, kontrakt skończył się Domagojowi Antoliciowi, który też grał ostatnio mniej niż zazwyczaj, ale to już z powodu istnienia w klubie 46 konkurentów do gry w środku pomocy. Na wypożyczenie za to odesłany został Maciej Rosołek, który zamienił walkę o mistrzostwo na walkę o awans do Ekstraklasy, będąc zawodnikiem Arki Gdynia. Last but not least, okazało się, że znalazł się fetyszysta, zdolny do przyjęcia do siebie wybitnego obrońcy, Pawła Stolarskiego. Szczęśliwcem okazała się być Pogoń Szczecin.
PIAST GLIWICE – z klubem pożegnał się Mikkel Kirkeskov, który zamienił malowniczy Śląsk na równie malowniczą Kilonię, w barwach której będzie występował w 2. Bundeslidze. Piast zarobi za ten ruch równe 0 zł, gdyż Duńczykowi skończył się kontrakt.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA – czerwona latarnia ligi postanowiła zadbać o to, żeby za wszelką cenę pozostać na ostatnim miejscu. W tym celu ściągnięto Rafała Janickiego, którego zadaniem będzie dopilnowanie, aby za wszelką cenę udało się pobić wszelkie rekordy, dotyczące straconych bramek.
POGOŃ SZCZECIN – tak jak wspominałem wyżej, do Pogoni dołączył Paweł Stolarski, co oznacza, że najlepszym bocznym obrońcą w zespole Portowców nadal będzie Michał Kucharczyk.
RAKÓW CZĘSTOCHOWA – do Miedzi odszedł Mateusz Kaczmarek, 17-letni pomocnik. Co, nie znasz go? Nie szkodzi, ja też nie.
STAL MIELEC – jest i on. Reinkarnacja Grzegorza Lato. Produkt znakomitego belgijskiego systemu szkolenia. Zdobywca Superpucharu Polski. Specjalista od gry głową we własnym polu karnym. Do Stali dołączył Aleksandyr Kolew, bułgarski snajper, który od trzech lat oszczędza pociski w swoim rewolwerze, by odpalić na Podkarpaciu, strzelając być może nawet ze dwie bramki, biorąc pod uwagę to, jak wygląda obrona Podbeskidzia.
ŚLĄSK WROCŁAW – z klubem pożegnał się Diego Živulić, odchodząc do jakiegoś węgierskiego klubu, którego nazwę nawet trudno skopiować, a co dopiero przeczytać. W sercach Polaków zostanie zapamiętany jako człowiek odrobinę podobny do Adama Buksy, bo nie z gry w piłkę, jako że nie miał okazji tej umiejętności zaprezentować w obecnym sezonie.
WISŁA KRAKÓW – u Białej Gwiazdy na razie bez szału, bo mamy jedynie powroty z wypożyczeń Serafina Szoty i Przemysława Zdybowicza. No, dokonano jeszcze wzmocnienia, oddając Janickiego do Podbeskidzia, ale on i tak już od jakiegoś czasu nie gra, więc jedyna osoba, która odczuje jego brak, to księgowa.
Nie ma nic złego w pasjonowaniu się polską piłką ʕ•ᴥ•ʔ
#ekstraklasajestokay #ekstraklasa #pilkanozna
źródło: comment_16098752041rxAIoMwZubarOJpGwXocI.jpg
PobierzMusolitin jest ogarniany, ale dzisiaj widziałem tłumaczenie wywiadu, w którym mówił, że był ściągany do 1 składu. Zakładam, że jeśli jest to prawda no i gość nie odbiega od naszego nienajwyższego poziomu to pożegnamy się z Filą (ale raczej latem).
W dodatku Kobryń ma iść na wypożyczenie do 1 ligi (wszystko ugadane, ale jeszcze nie ogłosili), Sopoćko być może pójdzie na wypożyczenie do Warty, a Maloca ma
A co do reszty, to spokojnie, to poważna okejka, tu nie ma miejsca na Bereszyńskich w Benfice i Obraniaków w Pogonii, będzie oficjalnie, to będzie napisane
Komentarz usunięty przez autora
@ZenonZawodowiec: a to Modera sprzedali do Sandecji jakiejś że będzie grał w 1. lidze?