Wpis z mikrobloga

@bartaz: Zrób jakieś connectory do popularnych, darmowych hostingów aby biedy kociarz nie musiał ciągnąc 100kb zipem przez pół internetów.
  • Odpowiedz
@bartaz mam propozycję na ficzer - bardziej rozbudowany publish. Gdyby udało się np. publikować wprost na githuba (a wcześniej z tego githuba zaciągać bieżącą wersję) + mieć jakieś gotowe szablony do np. pushowania części publicznej na Azure Blob/AWS S3 to masz gotowy stack do stawiania stron i można postawić komuś nietechnicznemu edytor jego własnej strony i będzie działać.

Niby dochodzimy do poziomu wordpressa, ale przynajmniej na serwerze masz statyczny kod, więc nie
  • Odpowiedz
@qj0n: dzięki za sugestię, myślałem o czymś podobnym, tzn. o serwerze w nodejs, który po prostu trzyma template + date, i przegenerowuje całą stronę po zapisaniu. W sumie podwaliny pod to już . Więc nie było by żonglowania .zip-ami.
  • Odpowiedz
@bartaz: Zawsze zastanawia mnie to "bez kodu" ten kod wymyślili po coś, aby rozwiązywać problemy – te pseudo edytorki problemów nie rozwiązują. Bardzo często, generują problemy.
  • Odpowiedz