Wpis z mikrobloga

Maestro Mammon

Krasnolud siedział na kowadle pośród zgliszczy, po jego zmartwionej twarzy zdawały się płynąć łzy rozpaczy, które przecierał swoim skromnym zapasem rudy. Jego życie, jego praca - spłonęły. Przecież on nie chciał żadnych konfliktów. Nikomu nie wadził. Nie jego winą było to, że inni kowale w koloni nie potrafią prostego miecza wykuć, albo porządnie topora naostrzyć. Memento Moria i krasnoludzkie wyroby zdominowały rynek, ale czy to jego wina była, że inni kowale nie wstawali wcześniej i nie wkładali w pracę więcej wysiłku? No nie.

Do zmartwionego przyjaciela podszedł Narsi.

- Nie martw się Mammon, coś się na pewno wymyśli.
- Drugiej takiej kuźni nie dostanę! A ruszać się po nową nie mam zamiaru. Psubraty tfu
- Już kombinujemy co by tu zrobić. Pogadam z Lee i znajdziemy sposób. Właściwie to już gadałem.

Tutaj zmartwienie na twarzy Mammona zrobiło miejsce zaciekawieniu.

- Lee? Co powiedział? Mam nadzieję, że nic związanego z tymi Leniuchami Kałuży, co nawet pożaru zgasić nie potrafią i tylko na nas żerują.

- Właściwie to jeszcze tajemnica i niespodzianka miała być. Ale nie mogę patrzeć jak siedzisz taki skwaszony. Słuchaj [...]

- Cooooo? W kopalni? Przecież tam jest pełno robaczego tałatajstwa, a nawet szkielety tam widziałeś.

- No tak, ale się oczyści, zabezpieczy i jeszcze piec naszych przodków będzie pod ręką.

- Hmmm - Zamyślił się Mammon - Tylko jak ja się tam dostanę? Ni cholerę nie widzi mi się dupy ruszać z obozu.

- Kurła Mammon. To jak nie pójdziesz to cię zaniesiemy. Tylko ruszaj teraz swój leniwy zad i zabieraj się do roboty, samo się nie przebuduje.

- No doooobra.

Mrucząc pod nosem wstał z kowadła, kopnął niedopalony kawałek drewna i ruszył do Warsztatu Narsiego Slantobrodego, Syna Legzdiego. Jeszcze Memento Moria nie zginęła, kiedy my żyjemy.


@Legzday

#gothicfabularnie
Queltas - Maestro Mammon

Krasnolud siedział na kowadle pośród zgliszczy, po jego z...

źródło: comment_15948157830yNYnOcgnoHwiFbav26fmD.jpg

Pobierz
  • 1
@Queltas:
Zorg bardzo lubił te dzieci z nowego obozu. Były takie uczynne. Ale widział że nie mają dobrych warunków - zniszczona cera, oczy wyglądające jakby widziały znacznie więcej lat, niż powinny u takich małych dzieci. Kolana koślawe, pewnie od noszenia zbyt dużych ciężarów. No i brody. Pewnie jakie chemikalia w kuźni, czy inne nowoobozowe eksperymenty.

Biedne dzieci. Zorg nie rozumiał jak Memento Moria może tak wykorzystywać te niewinne istoty! Zorg postanowił