Wpis z mikrobloga

Nikt dziś nie wygrał. Polska przegrała. To jest dramat, że lud zachwycony rozdawnictwem PiS jest tak tępy, że nawet nie załapał, że lewica obiecywała więcej. To jest dramat, że tematy główne kampanii to nie ekologia, pandemia, rosnący dług publiczny, polityka społeczna, podatki, bezrobocie, czy inflacja tylko: geje, aborcja, przygotowania do komunii świętej. Ugrupowanie rzekomo wolnorynkowe wystawia do walki katotaliba, który chętnie zaprowadzi średniowieczne standardy - i taki gość ma 3 wynik. Z kolei zawodnicy postulujący obniżkę podatków i swobodę gospodarczą mają wynik śladowy, bo Polaków to nie interesuje, główna oś dyskusji to Jezusek i geje oraz dosypka pieniędzy z państwowej kasy. Nie boli mnie nawet to, że sobie Duda z palcem w dupie te wybory wygra, tylko to, że bez walki. Jak się ustawi obok siebie te dwa obozy, to ci od Jezuska i dopłat są bardziej liczni (czy bardziej zmotywowani), mimo że nie mają nic do zaoferowania - hajs na socjal zaraz się skończy, ew. inflacja spowoduje, że jego wartość będzie zerowa. A najczęściej stosowaną wrzutką jednych do drugich jest to, kto z duetu PiS/PO więcej kradł. Taka argumentacja by może przeszła przy okazji #wybory na Planecie Małp...
  • 5
  • Odpowiedz