Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie śmieszy sytuacja gdy skrajnie prorosyjskie środowisko w Polsce publikuje jakiś teskt, np. na portalu myśl polska (coś w stylu Jabłonowskiego tylko nie przeklinają) promujący poprawe stosunków z Rosją, a potem jest to tłumaczone na rosyjskim portalu.
I rosyjscy czytelnicy odbieraja tekst nie jako pojednawczy, ale jako obraźliwy i bedacy wynikiem wybujałych ambicji Polaków.
Tak też jest z tym tekstem Bez Polaków nie byłoby współczesnej Rosji , który w tłumaczeniu na portalu specjalizujacym się w kopiowaniu teksów o Rosji spoza Rosji zebrał ponad 170 komentarzy co jest znaczną liczbą dla tej strony.
wersja po rosyjsku
I Rosjanie w wielu wyszydzają Polaków i autora tekstu przykłądowo nabijajac sie z nazwy portalu ''myśl polska to taki idiotyzm jak ukraińska prawda''.

#rosyjskiemediaopolsce #rosja
  • 6
W GRU sowieccy szpiedzy nazywali wszystkich przyjaciół ZSRR gównojedami (zjadaczami gówna). (Istniały kiedyś pod różnymi nazwami takie śmieszne organizacje jak Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR). To kreślenie dalej świetnie oddaje stan mentalny różnych ludków zachwycających się Rosją. W swych małych móżdżkach nie są w stanie pojąć, że szacunek i przyjaźń rosjanina zdobędziesz tylko lejąc go po mordzie i kopiąc gdy już leży. Taka mongolsko-bizantyjska mentalność niewolników.
Zawsze mnie śmieszy sytuacja


Ten chwyt (nic nieznaczący/propagandowy artykuł jednego kraju masowo rozpowszechniany w innym kraju) jest stosowany przez wszystkie strony w różnych odmianach. Dawniej się uśmiechałem. Teraz, gdy widzę rzesze Wykopków traktujących poważnie takie artykuły i gdy widzę, że propagandowo takie chwyty są wciąż skuteczne, to już się nie uśmiecham.
//