Wpis z mikrobloga

@Andrews66: Tak zwana wołowina BK - czyli odpad z ligawy (?). Kawałek 2kg, 3 dni w cukrze, 3 dni w soli (lodówka); umyte dokładnie, osuszone, natarte czosnkiem, rozmarynem i papryką ostrą, zawinięte w pończochę (w sumie wyszło około 6 warstw) i wywieszone w pokoju na 3 tygodnie; potem do lodówki na kilka dni i dzisiaj rozpakowane. Polecam rozpocząć od schabu - jest bardziej foremny, i wymaga mniej czasu na każdym
  • Odpowiedz
@dictionaryman: 1. robiłem w ten sposób kilkanaście różnych mięs - sprawdzam je cały czas i w sumie nie wiem dla czego wychodzą logika podpowiada, że powinny się zepsuć... 2. peklosól zapobiega jadowi kiełbasianemu? mi się zawsze wydawało, że jej zadaniem jest zmiana tekstury podczas obróbki termicznej. Pytam nieironicznie.
  • Odpowiedz
@Kapitan-Planeta Ostatnio robiłem schab dojrzewający, 24h w cukrze i 24 w soli. Wydaje mi się, że wyszedł trochę za słony. Twoja wołowina pod tym względem jest ok? Jak myślisz, czy jakieś drobniejsze kawałki mięsa można macerować 2-3 dni w samym cukrze regularnie go zmieniając?
  • Odpowiedz
@M4staBl4sta: W ogóle drobniejszych kawałków nie należy zostawiać do dojrzewania. Wg mnie minimum to 1,5kg; w przeciwnym wypadku mięso przesolisz albo/i zasuszysz. Mięso musi mieć mokry środek do fermentowania.

Moja wołowina jest mało słona
  • Odpowiedz