Wpis z mikrobloga

Jako okularnik dochodzę powoli do wniosku, że nakazem noszenia maseczek stoi lobby producentów soczewek kontaktowych i okulistów zajmujących się laserową korekcją wzroku...
#heheszki
  • 23
  • Odpowiedz
@ChaosAD: yyy jakby przeciwslonecznych mam z 15. mam duze muchy, mam takie male wixapolowe, mam lenonnki, awatary i wiele innych. nie chodze w takich samych 2 dni z rzedu Powiedzmy, ze kazdego rodzaju mam okulary- w zadnym przypadku nie poprawiam sobie reka co chwile cos przy twarzy jak ten moj kolega
  • Odpowiedz
@crazykokos: no to serio nie mam pojęcia. Bo gdyby byly jedne, to bym zgadywał, że może to materiał albo kształt. Sam mam niby nieparujące szkła na pełnym wypasie z superturbooleofobową powłoką a i tak musze z domu wychodzić bez nich, bo i tak i tak gunwo widzę...
  • Odpowiedz
@ChaosAD może zmień rodzaj maseczki - często miałem coś na twarzy i jedynym ratunkiem jest albo oddychanie buzią - trzeba mocno dmuchać przez Dziubek, a jak nie, to zmienić maseczkę na coś innego - bandanka albo kominiarka. Polecam to drugie. Opcją jest też nasmarowanie okularów pianką do golenia, ale ja raz tego spróbowałem i ch.. to zdziałało ()
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ChaosAD: Mam maseczkę z tym drutem na nosie, a i tak mi szkła parują. Zaczęłam gumki krzyżować i wtedy jest trochę lepiej.
  • Odpowiedz
@ChaosAD: Ja mam okulary z powłoką hydrofobową i oleofobową, bez powłoki anti-fog i noszę maseczkę bawełnianą bez drucika i mi szkła nie parują. Oddycham normalnie przez nos i nie ogarniam wszystkich osób, które narzekają, że im okulary parują ( )
  • Odpowiedz