Wpis z mikrobloga

Mistrz Jedi Ornn Yori - Rok później

Ilum

Burza śnieżna szalała na powierzchni lodowej planety. Ornn ledwie utrzymywał się na nogach i powoli brnął przed siebie pomimo porywistego wiatru. Wiedział po co tu przybył i Moc była jego przewodnikiem. Gdy dotarł wreszcie do bezpiecznej jaskini poczuł ulgę. Moc do niego wołała, kryształ go wzywał. Ilum zwykło być świętym miejscem dla Jedi. To tutaj padawani zdobywali swoje pierwsze kryształy zasilające ich miecze świetlne. Ornn był tutaj po raz ostatni ponad 20 lat temu. Pokonanie lodowych labiryntów zajęło mu trochę czasu, ale wreszcie trafił tam, gdzie od początku miał się znaleźć. Kryształ mienił się jasnym światłem, tuż obok znajdował się starożytny warsztat do modyfikacji mieczy świetlnych. Tuż po wymianie kryształu w jaskini rozległ się przeraźliwy ryk. Ciężkie odgłosy kroków stawały się coraz głośniejsze. Oczom Jedi ukazał się śnieżnobiały potwór przypominający yeti. Pomarańczowe ostrze miecza rozświetliło jaskinię. Bestia wykonywała zamaszyste ciosy o sporym zasięgu, kilkukrotnie prawie trafiając Kel Dora. Ornn wykonywał różne akrobacje unikając ciosów. Wyciągnął prawą dłoń przed siebie. Łapa yeti zbliżająca się w stronę mistrza gwałtownie zwolniła, a potwór zamarł w bezruchu. Trzymając go w spowolnieniu, Ornn jednym cięciem pozbawił go prawej nogi i łapy, wykonał piruet i zadał ostateczny cios wbijając miecz prosto w serce. Bestia wydusiła z siebie ostatni ryk po czym runęła na ziemię.

Yavin 4

- Jeszcze raz. Skup się. - powiedział mistrz Ornn do jednego z padawanów, trenującego na torze szkoleniowym
- To trudne Mistrzu.
- Tak. To trudna ścieżka. Z pozoru niemożliwa, ale upór i wsparcie Mocy pozwolą ci pokonać każdą przeszkodę. I każdą ścieżkę. Spróbój do mnie dotrzeć.
Na torze pojawiły się różne platformy. Padawan wykonywał coraz to dalsze skoki, wspierając się biegnięciem po pionowych ścianach.
- Doskonale. Doskonale. Nauczyłeś się skoku Mocy młody padawanie. Widzę przed tobą świetlaną przyszłość.

Jedi nie szukają agresji, tylko z nią walczą. Moc jest po to, by nas osłaniać. Trudy na ścieżce stają się ścieżką. To, co na drodze, staje się drogą. Moc jest w was, wokół was, w każdej żywej istocie. Otacza nas i tworzy świat, który znamy. Moc nas łączy. Przyjdzie czas, gdy emocje, ból lub wyczerpanie wezmą górę. Będziecie czuć się odcięci, odizolowani. To tylko ułuda.

Coruscant

Ornn ze łzami w oczach przechadzał się po Świątyni Jedi, w której właśnie skończono budowę ostatniego z szesnastu ogromnych posągów, upamiętniających poległych Jedi. Wejścia do Świątyni strzegł potężny Tar'vrven'heq, który stał się idolem Ornna za czasów, gdy Kel Dor był jeszcze padawanem. Obok besaliska stał A'Drabalah, który mimo braku oczu zawsze był w stanie wyczuć niebezpieczeństwo. Za plecami strażników znajdowała się jak zawsze pogodna Reina Cho-Chu, a naprzeciw niej oszałamiająco przystojny Auron Jor. Po wejściu do świątyni witały nas posągi mistrzów Uaima mi Au oraz Oriona Belaki, który połączyli się z Mocą na długo przed osiągnięciem ich potencjału. Po prawej stronie od wejścia do świątyni znajdowała się sala młodzików, strzeżona przez byłych nauczycieli akademii - Mistrza Kruula i Aqumulusa Cola. Po drugiej stronie Światyni znajdowała się biblioteka, przed której wejściem stali strażnicy Mocy - Zaarbald i Maduk. W środku archiwum holokronów strzegli Kaam i Veela, którzy za swojego życia byli ze sobą bardzo blisko, być może za blisko. Przed wejściem do sali obrad Rady Jedi znalazł się Jett-Dari Tyraust - najmłodszy w historii członek rady, oraz mistrz Stah-Schek, którego chyba nie trzeba przedstawiać. Na samym środku świątyni stały dwie postaci trzymające w ręku ten sam miecz świetlny. Mistrz Spektrum i Mistrzyni Noxalia Aeliathys. To oni byli w stanie odnaleźć równowagę Mocy, stanąć między podziałami między dobrem a złem, światłem a ciemnością. To oni byli w stanie naginać Moc do swoich potrzeb i korzystać z pełni jej potencjału. Ornn powolnym krokiem opuścił świątynię. Przed wejściem na prom, po raz ostatni spojrzał na to mistyczne miejsce. - Żegnajcie przyjaciele - pomyślał - Chciałbym, żebyście mogli tu być razem ze mną i móc zobaczyć to, co widzę teraz ja. Mam nadzieję, że gdziekolwiek teraz jesteście, znaleźliście pokój. Do następnego razu.


#lacunafabularniestarwars
Pobierz Wolffe - Mistrz Jedi Ornn Yori - Rok później

Ilum

Burza śnieżna szalała na powi...
źródło: comment_1586255146GwlSJVQ5M9j6A4GudTfQUQ.jpg