Wpis z mikrobloga

Hurr durr skup się na samorozwoju, pasji itp.

Ale co ty #!$%@?, jeden z drugim? Udane życie seksualne to jedna z podstaw dobrego samopoczucia. Od początku szkoły średniej kompletnie olałem "te" tematy, oddając się gierkom itp. Obudziłem się z reką w nocniku w wieku 25 lat i game over, bo każdy już kogoś ma, własne zycie, grupki znajomych.

Dlatego szkoła średnia i połowa studiów to ostatnie chwile na wyjście z przegrywu. I nie. Diva to nie jest to samo. Nie ma emocji, pożądania. Dla mnie to to samo, co zwalenie konia. Jeśli kogoś ciśnie, niech idzie. Jednak niech nie wmawia, że nie ma różnicy.

Trafnie określa to @push3k-pro

Dokładnie to. Jesteśmy zwierzętami społecznymi i mamy swój instynkt. Nikt tak nie cieszy jak dobre życie towarzyskie i intymne, a jakość życia seksualnego jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na zadowolenie z życia. Stać cię na różne bajery? A na #!$%@? ci to, skoro nie masz z kim się z tego cieszyć. To zrozumiał każdy wyalienowany facet, który już zaczął zarabiać pieniądze.


Oczywiście inną sprawą są szanse wynikające z wyglądu i dynamiki. Fakt, że 90% otaczających nas osób ma seks i życie towarzyskie niweluje mit, że tylko Chady ruchają.
#przegryw #przemyslenia #seks #blackpill
  • 59
  • Odpowiedz
@Passarinho:

No ale do 25 roku życia jakoś dałeś radę żyć bez bliskiej z więzi z drugą osobą. Jasne, że fajniej jest mieć kogoś u boku, ale nie jest to konieczne do dobrego samopoczucia.

To, że się nie zabił, ani nie siedzi w wariatkowie, nie oznacza, że daje radę.
  • Odpowiedz
@Mescuda: Chodziło mi o coś innego. Jeśli np. ktoś lubi grać, to niech to robi, ale nie jest dobrze, kiedy próbuje się czymś zdusić to, co ma się z tyłu głowy (towarzystwo, kobiety). Nie można oszukiwać siebie w nieskończoność.
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG: Błędnie zakładasz, że taka osoba nic nie próbuje. Osoby wyżej piszą raczej w kontekście szarlatanów od motywacji i sekt rozwoju osobistego. Zresztą do problemów z poznawaniem ludzi potrzebna jest terapia, a nie jakieś książeczki o samorozwoju.
  • Odpowiedz
to miał normalne życie


@kamil150794: bo seba sie rozwijal, a nie myslal nad samorozwojem. Moze Ci sie to wydawac absurdalne, bo przeciez Sebix z pod klatki? Jak on mogl sie rozwijac?
Ano pewnie kopal pilke na osiedlu, bil sie (wygrywal i przegrywal) w solowkach za szokla, uciekal przed psami, biegal z mefa, mial wspolnikow, lepszych gorszych, mial kolegow, lepszych gorszych. Ludzie go obgadywali, on obgadywal ludzi. Ludzie / wspolnicy go wydymali,
  • Odpowiedz
Od początku szkoły średniej kompletnie olałem "te" tematy, oddając się gierkom itp. Obudziłem się z reką w nocniku w wieku 25 lat i game over, bo każdy już kogoś ma, własne zycie, grupki znajomych


@kamil150794: Haha , dokładnie to samo mam. Tez byly za mlodu gry mmorpg a teraz to juz za pozno na cokolwiek.
Z drugiej strony.... czas ktory spedzilem przemierzając wybrzeze azury w morrowindzie to jeden z najlepszych czasow
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG: O jakim samorozwoju ty piszesz? Sebki mają dużo testosteronu i mało myśli i trafiają do karyn, którym imponuje siła i nic innego, bo same myśli nie mają. On nie myśli o samorozwoju, po prostu ma odczucie, że trzeba się #!$%@?ć i być agresywnym gdzie popadnie. Przerywy też działały, ale były w zupełnie innym świecie.
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG:

bo seba sie rozwijal, a nie myslal nad samorozwojem.


O jezu.... Jesli mowiac o tym mitycznyn "rozwoju" masz na mysli rozwoj sebixa to ja chyba wole byc niedorozwojem. Juz skonczmy z gloryfikowaniem patoli na tym tagu.
A o tych kontaktach towarzyskich tez juz przestancie #!$%@?. Bedzie kasa, bedzie praca to bedzie i milosc.
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG:

A Ty co robiles? Myslales o samorozwoju, a nie rozwijales sie tak jak Seba (jakby gowniany rozwoj to nie byl, bo pewnie dr. hab. nie zostal?)

Przegrywy też działały, ale były w zupełnie innym świecie niż Sebki. Wybieranie siedzenia latami w grach, to nie jest przyczyna złego stanu, tylko reakcja na rzeczywistość. Zresztą nadal jest mnóstwo facetów co nie siedzi po piwnicach, tylko gdzieś żyją, działają, a ludzie nie zauważają
  • Odpowiedz
to nie jest przyczyna złego stanu, tylko reakcja na rzeczywistość.

@push3k-pro: a myslisz ze cpanie i chlanie sebixa, bieganie z mefa to co to jest?

Patologiczna reakcja na patologiczna rzeczywistosc.
Sebix sie utrwala w swoim "rozwoju" i zostaje JanuszoSebixem,
a OP anon sie utrwala w swoim "rozwoju" i zostaje przegrywem.

Witamy w wyjątkowych okolicznościach

On przyglądał się bezradnie biegowi zdarzeń. Brak perspektyw, brak marzeń. Brak korekty postępowania skłania by zapomniał co
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG:

a myslisz ze cpanie i chlanie sebixa, bieganie z mefa to co to jest?

Ale dla nich to jest zabawa i oni wokół tego mają życie i ludzi w swoim stylu. On jest w rzeczywistości, w której żyje i ma normalne kontakty międzyludzkie. Przegryw nie ma rzeczywistości do życia i kontaktów międzyludzkich, zresztą zazwyczaj jest odrzucony przez innych, bo źle wygląda, bo nie czuje klimatu, bo jest drobny i słaby
  • Odpowiedz
Ale dla nich to jest zabawa i oni wokół tego mają życie i ludzi w swoim stylu. On jest w rzeczywistości, w której żyje i ma normalne kontakty międzyludzkie. Przegryw nie ma rzeczywistości do życia i kontaktów międzyludzkich, zresztą zazwyczaj jest odrzucony przez innych, bo źle wygląda, bo nie czuje klimatu, bo jest drobny i słaby albo, bo nie jest stąd czy coś...


@push3k-pro: Ale dla nich to (MMORPG) jest zabawa
  • Odpowiedz