Wpis z mikrobloga

W kwestii kontynuowania meczow w #ekstraklasa bez publiczności, polecam tekst M. Swiecickuego nt. Podobnych działań jeszcze kilka dni temu w #seriea
_Mateusz Święcicki:

*Co z tą Serie A?

Damiano Tommasi, prezes Włoskiego Związku Piłkarzy, wzywa zawodników do strajku. W niedzielę rano pisze otwarty list do ministra sportu, w którym apeluje o zawieszenie rozgrywek. Jest poirytowany fikcją. Piłkarze mają zakaz rozdawania autografów i spotykania się z kibicami, ale pięciuset fanów Interu żegna swoich piłkarzy przed wyjazdem do Turynu na mecz z Juve. Niby nie mogą uścisnąć dłoni swoim przeciwnikom, ale pojedynkują się z nimi w trakcie meczu, przepychają i dziękują za grę po ostatnim gwizdku. Setki pracowników potrzebnych do zorganizowania meczu za zamkniętymi drzwiami ma na co dzień kontakt z resztą społeczeństwa. Czy pośród nich nie ma osoby zarażonej? Każdy może nosić koronawirusa: od chłopca do podawania piłek, po panią sprzątającą stadionowy korytarz.

Czy rząd naprawdę potrzebuje zarażonego piłkarza, trenera bądź jego asystenta, by zawiesić rozgrywki? Czy nie może zadziałać profilaktycznie?

Mario Balotelli mówi: - Nie będę kosztem własnego zdrowia zabawiał ludzi. Nie ma na to mojej zgody.

W niedzielę zasiadamy z Piotrem Czachowskim do komentowania meczu Parma - SPAL. W międzyczasie Minister Sportu, Vincenzo Spadafora publikuje oświadczenie, w którym wzywa do zawieszenia rozgrywek. Piłkarze stoją w tunelu, z charakterystyczną, włoską wylewnością witają się, nie zważają na wytyczne napisane na 28-stronach miniksiążki, która dotarła w tygodniu do klubów. Robią to, co jest naturalne. Powtarzają rytuały z setek meczów, które wcześniej rozegrali.

Nagle dowiadujemy się, że mecz nie odbędzie się w pierwotnym terminie. Gracze wracają do szatni, sędziowie czekają na decyzję z góry, na szczytach władzy rozpoczyna się gorączkowa dyskusja o tym, co robić. Anulować wszystkie starcia niedzielne? Rząd nie wydał takiego dekretu, spotkania odbywają się za zamkniętymi drzwiami. Rozpaczliwy list ministra sportu wzywa do radykalnych decyzji, jest mocny, emocjonalny, przepełniony troską o sportowców, ale nie ma mocy prawnej. Przesuwamy więc termin rozpoczęcia meczu Parma - SPAL o kolejne piętnaście minut. Później o pół godziny. Ostatecznie piłkarze wychodzą na murawę z 75 - minutowym opóźnieniem.

Władze Serie A odpowiadają Vincenzo Spadaforze: - Wydajcie dekret, zawieście rozgrywki. Na razie stosujemy się do waszych wcześniejszych wytycznych.

W międzyczasie w Eleven Sports trwa podcast. Staram się szeroko pokazać problem, bez paniki i tromtadracji. Koronawirus dziesiątkuje starsze osoby, średnia wieku osób, które umarły to w Lombardii 81, lat ale życie i zdrowie człowieka nie ulega kategoryzacji. Włosi mają jedno z najstarszych społeczeństw w Europie, jakiś czas temu prezydent ich republiki był najstarszą osobą pełniącą tę funkcję na świecie. Na włoskich uczelniach średnia wieku profesorów jest najwyższa na Starym Kontynencie. Szukam w głowie informacji na temat społeczeństwa, jego charakteru, zamiłowań, rytuałów i stylu życia. Trzeba mówić przez 75 minut, a tematy związane ściśle ze sportem i koronawirusem są wyczerpywalne.

W trakcie opóźnionego meczu Parma - SPAL piłkarze wychodzą na boiska w Mediolanie i Genui. Wszędzie to samo - przerażająca cisza, echo kopanej piłki i pojedyncze krzyki piłkarzy oraz trenerów. O 18:00 w Udine rozpoczyna się starcie gospodarzy z Fiorentiną. Późnym wieczorem w Turynie Juventus ogrywa Inter.

Czarna niedziela w Italii dobiega końca.
Marcello Lippi mówi: - Trzeba anulować sezon. Mistrza nie ma. Zostajemy w tym samym składzie i - jeśli sytuacja na to pozwoli - rozpoczynamy kolejne rozgrywki od sierpnia.

Zdania są podzielone. Jedni chcą uznania tabeli po 19 kolejce (połowie sezonu), inni po tym weekendzie. Pojawia się mnóstwo koncepcji. A może wrócimy do gry po 3 kwietnia, dokończymy sezon w kolejnych miesiącach, a Mistrzostwa Europy przełożymy na 2021 rok?

We wtorek zbiera się rada federalna we Włoskim Związku Piłki Nożnej. O 10 zaczyna się posiedzenie. Niewykluczone, że pierwsze decyzje zostaną zakomunikowane bardzo późno.

Urbano Cairo, prezydent Torino mówi: - Z natury jestem optymistą, ale obecną sytuację w kraju uważam za stan wojny. Nie bagatelizuję problemu, potrzebujemy radykalnych środków, męskich, odważnych decyzji. Piłka jest sprawą drugorzędną, kiedy chodzi o zdrowie i życie ludzkie.

Wielu obywateli Italii zaczyna przeżywać pierwsze dramaty. Padają biznesy, zamiera turystka, północne prowincje są odseparowane od reszty świata.

To największy chaos i dezorganizacja od czasu walk o wyzwolenie Włoch podczas II wojny światowej._
  • Odpowiedz