Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzis byl tu wpis odnosnie spermienia na ulicy i porownaine do tindera. Wszyscy spermiarze uliczni zapominaja o jednej bardzo prostej rzeczy. To, ze nawet sie wam udalo dostac numer o niczym nie swiadczy. Znaczy to mniej wiecej tyle, co para na tinderze, czyli nic. Ale jakos sie tak nie podniecacie, ze macie pare, za to grzecznie podporzadkowujecie sie beta kulturze i wmawiacie sobie, ze to jakis akt odwagi. Jedyne co dokonaliscie spermiac do laski na ulicy to kolejnym atakiem na i tak calkowicie zrujnowany juz rynek matrymonialny. Kobiety dostaja dzieki wam atencje z kazdej mozliwej strony i doslownie nie musza nic robic poza wymaganiem od mezczyzn niewiadomo czego. Jakbyscie sie lasce spodobali to ona by do was nie zagadala. Nie chodzi o zadna odwage, bo to jest belkot bluepillowcow, Femsopolu i Prawdy (kobiecej). Chodzi o to, ze kobieta wie, robiac to podejmie atak na swoja uprzywilejowana pozycje, a jak wiadomo kropla drazy skale.

Tak wiec niszczcie dalej rynek podejmujac sie tego typu dzialan. Tego nam wszystkim trzeba. A potem wmawiajcie sobie, ze jestescie lowcami czy innym urojeniem waszego zbluepillowanego umyslu.
#przegryw #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 3
  • Odpowiedz
TroskliwyPiwniczak: > To, ze nawet sie wam udalo dostac numer o niczym nie swiadczy.

Serio oni myślą, że to sukces? Bardzo często dziewczyny dają numer, nie dlatego, że są zainteresowane, ale:
1) boją się, że jak odmówią to stulejarzowi #!$%@? i je zwyzywa albo gorzej,
2) są mało asertywne i dają na odczepnego, a potem olewają,
3) dają fałszywy numer.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz