Wpis z mikrobloga

#nba #nbastats #koszykowka #ciekawostki

CJ McCollum rzucił najlepsze w tym sezonie 41 punktów, poprawił też swój career-high asyst (12), dołączając do grona zawodników Blazers mających przynajmniej jeden występ 40+ punktów/10+ asyst w karierze. Dokonał jeszcze tego Terry Porter, Clyde Drexler (trzykrotnie) oraz Damian Lillard (ośmiokrotnie).

Hassan Whiteside jest na dobrej drodze, by zakończyć sezon ze średnimi bloków powyżej 3. Ostatnim koszykarzem, który mógł się pochwalić takim osiągnięciem był... Hassan Whiteside w sezonie 2015/2016.

Carmelo Anthony - rzucił 32 punkty, najwięcej od czasów ostatniego sezonu w Knicks. Brawo.

Jrue Holiday dołącza do Tyreke Evansa i Chrisa Paula, stając się trzecim zawodnikiem w historii organizacji rzucającym 20 punktów i notującym 15 asyst w jednym meczu.

Zion Williamson jest pierwszym rookie od czasów Michaela Jordana, który w czterech meczach z rzędu rzuca 25+ punktów na przynajmniej 57% skuteczności.

Bucks miażdżą wszystko i wszystkich. Właśnie zagwarantowali sobie miejsce w play-offach. Mają pierwszy net rating ligi, są liderami w PPG, defensywie, TS%, eFG% i RPG.

Coby White w ostatnich dwóch meczach, wchodząc z ławki, rzucił łącznie 66 punktów i 12 trójek, wysuwając się na prowadzenie w klasyfikacji debiutantów z największą liczbą rzutów za trzy w tym sezonie.

Bradley Beal, Bernard King i Gilbert Arenas to jedyni koszykarze Wizards, który grając w stolicy zanotowali przynajmniej dwa mecze 50+ punktów. Arenas dokonał tego nawet trzykrotnie.

53 punkty rzucone Bulls przez Beala nie pomogły Wizards, którzy przegrali kolejne spotkanie. To pierwszy przypadek w tym sezonie, gdy zawodnik rzuca minimum 50 punktów, a jego drużyna przegrywa mecz.

LeBron James (+440) i Jayson Tatum (+407) to jedyni koszykarze nie grający w Milwaukee, którzy są w top8 ligi w tym sezonie pod względem +/-.

Steven Adams nie musi już podporządkowywać się Westbrookowi i w tym sezonie również bije swoje prywatne rekordy. Ośmiokrotnie notował przynajmniej 10 zbiórek defensywnych w jednym meczu. Dotychczas miał osiem takich spotkań zaliczonych w poprzednich sześciu sezonach!

Jeszcze raz Bradley Beal, który przesunął się dzisiejszym występem na drugie miejsce w klasyfikacji zawodników Wizards z największą liczbą punktów dla organizacji. Beal (11 103) wyprzedził Jeffa Malone'a (11 083), a przed nim jeszcze tylko Elvin Hayes (15 551).

Toronto Raptors wygrali z Indianą Pacers aż 46 punktami i jest to największa różnica punktowa w zwycięskim meczu w historii tej organizacji.

Jayson Tatum to najmłodszy gracz Celtics, który rzucił 40+ punktów przeciwko Lakers. Gratulacje, świetny występ.
źródło: comment_1582530452VnGr08fgsM1YmSWUdUndjB.jpg

Czy Bradley Beal przegoni Elvina Hayesa?

  • Tak 46.7% (14)
  • Nie 53.3% (16)

Oddanych głosów: 30

  • 4