Wpis z mikrobloga

Jakże mierzi mnie słowo "buzia" jak mi ono jest przykrym!
Jak słyszę, że kobieta nie mówiła, bo miała w buzi, to widzę dzidzię-piernik. Jak mówi o tym mężczyzna to w moich oczach kurczy się do siedmiolatka w krótkich portkach z gilem pod nosem.
Usta, rodacy!

W ustach jedzenie, z ust wypluć, do ust kęs, o ust dbać higienę.

Buzia jest infantylna! Do buzi wkłada się smoczek. W starszym wieku "do buzi" brać można tylko i wyłącznie jeden obiekt.
  • 24
  • Odpowiedz
@masz_fajne_donice: Sugerowałem, że "brać do buzi" funkcjonuje w tym znaczeniu.
Język polski w łóżku bardzo mi się nie podoba, ale przy odrobinie wysiłku można znaleźć określenie niewulgarne i nie budzące śmiechu jak "taranowanie migdałków".
  • Odpowiedz