Wpis z mikrobloga

W liceum byłem szalenczo zakochany w takiej jednej szarej myszce 10/10. Była piękna, miła, nie przeklinała jak reszta karyn. Co ciekawe z początku ja również jej się podobałem, nawet pary razy do mnie zagadywała. Niestety moje #!$%@? było wówczas na takim poziomie, że nawet nie potrafiłem logicznie odpowiadać na jej próby. Kiedyś marzyłem, że za jakiś czas, jak się ogarnę to odezwę się do niej i tym razem wykorzystam szansę. A teraz patrzę na jej facebooka, że ma już męża i dziecko w drodze. Ciekawe czy jest z nim szczęśliwa, i czy to właśnie z nim straciła dziewictwo? Takie właśnie myśli krążą mi po głowie w bezsenne noce.
#przegryw
  • 4