Aktywne Wpisy
Lolenson1888 +630
Mówcie co chcecie, najlepszy polski komentator obecnie.
Nadąża za wydarzeniami na boisku, rzuca ciekawostkami. Płynny komentarz z nutką ironii.
Nalepką na ubikację jarają się tylko Mariusze
#mecz
Nadąża za wydarzeniami na boisku, rzuca ciekawostkami. Płynny komentarz z nutką ironii.
Nalepką na ubikację jarają się tylko Mariusze
#mecz
OscarGoldman +62
Ahha, to wiele wyjaśnia.
Daje na czarną w ostateczności. Tak z ciekawości, chodzisz po domu w futrze? Podniecają cie 2 człekokształtne psy?( ಠಠ)
@Mr_Squno: xd
Czy o czymś nie wiem? Nie jestem taki, że każdego kogo nie lubię wrzucam na czarną, bo to jest dziecinne. Wrzucam kogoś na czarną jak reklamuje/spamuje, ale nie żebym wrzucał, bo ktoś mnie wkurzył czy obraził.
Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jaranie tym czymś jest "całkowicie normalne"? W sumie to taka homo-zoofilia.
Edit:
Chyba nie bardzo, bo to nie są zwierzęta.
@tak_ze_ten: Jarają się zwierzętami, nie widać? To ich podnieca, wiec zalicza się do zoofili tym bardziej, że wyżej są dwa samce, chyba, że mam coś ze wzrokiem.
Rozumiem przebierać sie dla jaj, ale podniecanie się tym... To tak jakbym lubił wąchać psie gówno.
To raczej implikuje to pedalstwo, niż konstytuuje zoofilię czy jakiś zoofilski element :p
Anyway ja z kolei stoję na stanowisku, że to nie są zwierzęta - i na ten temat wiele więcej niż w przedostatnim komentarzu napisać nie mogę, bo chyba temat wyczerpałem.
Powiem ci, jak ja to wszystko widzę. Osobiście mam coś takiego (i pewnie nie tylko ja tak mam), że ludzie w kombinezonach motocyklowych i na tych pięknych, błyszczących ścigaczach wyglądają dla mnie imponująco, niesamowicie. Natomiast gdy taki ktoś ściągnie kask, to zawsze jest jakieś tam rozczarowanie, które zasadniczo wynika chyba po prostu z tego, że w tych zestawach są nie "konkretni", czy ściślej pozbawieni zupełnie przyziemnej, ludzkiej szczegółowości (niedoskonałości?). To jest alegoria, być może średnio trafna, ale ja furry (aczkolwiek piszę o gejowskim furry) widzę jako coś takoż idealnego; lubię na te obrazki popatrzeć, bo wydaje mi się, że ukazują one czystą bliskość, są zwyczajnie bardzo przyjemne (w takim znaczeniu, do którego odnosi się nie do końca chyba przetłumaczalny angielski przymiotnik "comfy"), to są ludzie, ale i nie ludzie (byłoby to więc rzutowanie cech ludzkich, człowieka, w sferę jakiegoś ideału, bo przecież wszystkie psy są ładne (no a futerko jest tak przyjemne w dotyku :p), a znowu mimika jest wyraźnie ludzka)*. Przy tym nie myśli się o tym, że te stworzenia muszą gdzieś pracować, załatwiać sprawy w urzędach, rozważać kwestie egzystencjalne (vel mieć jakieś życie duchowe), no jest to w najwyższym stopniu abstrakcja. Pewno, że to są rzeczy nieistniejące, ale czy wszyscy ludzie nie szukają jakiegoś tam wytchnienia w przedstawiających nieistniejące rzeczy (wydarzenia, osoby, światy) książkach, filmach czy po prostu opowieściach? A przecież furasy nie ograniczają do tego swojego życia ani życia uczuciowego. Pisałem wcześniej, że mam na myśli furry gejowe, bo też straight furry jakoś nie "czuję", być może dlatego, że mam mam wrażenie, że stricte kobiece cechy wyglądu (długie włosy, piersi, figura) nie pasują do cech zwierzęcych, albo i się z nimi gryzą - z tym, że może być tak, że jest to tylko kwestia mojego ignoranckiego osądu (byłaby z tego pewnie kwestia na całą, inną dyskusję) - a może dlatego, że po prostu nie czuję