Wpis z mikrobloga

Właśnie ukończyłem grę. Przez ostatnie kilkanaście dni, w każdej wolnej chwili, wkraczałem w świat schyłku dzikiego zachodu. Jeszcze żadna gra nie wywarła na mnie takiego wrażenia. W sensie w wiele historii się wyczułem i przeżywałem ale teraz, po prostu siedzę i próbuje jakoś się z tym podzielić. Imersja przy tym dziele mnie powaliła. Emocjonalnie jestem rozłożony na łopatki. Coś cudownego. Najgorzej, że już nie będzie mi dane doświadczyć tej historii po raz pierwszy. Tutaj wszystko ze sobą współgrało: muzyka, tempo rozgrywki, opowiadana historia, mechanika, grafika. Może to dobrze, że nie ma tyle gier na takim poziomie, bo byłbym emocjonalnym i życiowym wrakiem xD

#rdr2 #ps4
winoapacz - Właśnie ukończyłem grę. Przez ostatnie kilkanaście dni, w każdej wolnej c...

źródło: comment_o6cwB8ncNAh1N5snltaEk6wDUdwE9w9L.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@winoapacz: Kurcze, grę mam od premiery, jestem w 4 akcie w Sait Denis i... ta gra jest nudna i powolna. Ma fajny świat (ale tylko na pierwszy rzut oka...) ale wszystkie mechaniki zdają się spłycone, nie ma tam nic co by mnie na dłużej przykuło, a piekło sobie wyobrażam jakby ktoś mi to kazał platynować... Gra poprawna, ale bez "tego czegoś".
  • Odpowiedz
@StalowyRoman: nudna i powolna... ale dziki zachód taki właśnie był. Koń podróżował szybko, ale krótko, dyliżans jechał wolno, ale długo. Wszystko trwało w nieskończoność. Teraz gram w AC: Odyssey, immersja historyczna jest żadna. Równie dobrze gra mogłaby się odbywać w wymyślonej lokacji i żadna różnica. A wszelkie postacie typu Hipokrates, Fidiasz, czy Herodot, nie robią wrażenia. Wszystko jest po prostu płytkie. Ale myślę, że to też wynika z szybkości rozgrywki. Wszystko
  • Odpowiedz