Wpis z mikrobloga

Wyobraz sobie, że budzisz sie w Belwederze przy Szkolnej 17. Rano słodkim psim pocałunkiem obdarowuje cie Nero, wylizujac ci twarz z resztek po konserwach bożych. Wstajesz z wersalki pokrytej dziesiecioma niepranymi od stuleci kocami. Nie myjesz sie ani nie ubierasz. Spales w opakowaniu, wiec jestes juz gotowy aby rozpoczac dzien. Bierzesz tylko łyk z otwartej puszki żubra i wychodzisz przed pałac. Bedac na ganku rozgladasz sie czy aby nic sie nie zmienilo. Krotka wycieczka po posesji. Z Lublina wysypuja sie smieci, Asterka rdzewieje, a Nerko boży sra pod siebie. Wszystko sie zgadza. Idziesz na tyły dworu prezydenckiego i slyszysz rozmowe. To Pan Prezydent z Mexykanem przygotowuja drewno do ciecia. Omawiaja technologie piły spalinowej oraz #!$%@? jakies głupoty. Witasz sie z nimi, pytasz skad wracaja podlasianie i wracasz do domku. Akurat do salonu prezydenckiego powrocil sam Major. Postanawiasz zjesc z nim całe te i dajesz sie namowic na nitrotripa. Po kilku chwilach ladujecie prawie na ksiezycu. Spotykacie sarne i zubra. Filozoficzne pytania na temat wszechswiata oraz egzystancji sypia sie z ust Majora. Żuber bez wiekszych problemow odpowiada na wszystkie. Zglebiasz wiedze na temat uniwersum oraz uczysz sie chodzic bez zginania kolan pod okiem samego j00ra. W koncu postanawiacie powrocic na polokragla ziemie. Nie bylo was chwile, ale w Belwederze minal juz miesiac. Knur przez ten czas zarobil juz na donejtach bożych trzy miliardy dolarow bombaskich. Za te pieniadze zabiera was do sanatorium w Choroszczy. Cieszysz sie, ale Major kaze Krzyskowi zamknac ta dupe i oddac pieniadze. Prezydent udaje płacz. Nagle przestaje, a w domku drewnianym pojawia sie Jan Łos. Wszyscy siadaja i rozmawiaja o tym co kawaler od urodzenia lubi jesc i co chcialby robic. Robicie lajta bożego a gimbusy wyzywaja was od najgorszych przesylajac przy tym pieniadze rodzicow. Pijecie alkohol od malenkosci i odpowiadacie na pytania. Dzien ma sie ku koncowi. Kladziesz sie w zaszczanym ale przytulnym barłogu. Zasypiasz nie myslac o niczym.

#kononowicz
  • 4