Wpis z mikrobloga

Przejrzałem to, co wypisują wykopki pod tagami #nowazelandia #zamach i sobie myślę:

Z jednej strony mamy ludzi autentycznie cieszących się z faktu dokonania zamachu, ekscytujących się nagraniem (jakby żywcem wyjętego z jakiejś gry komputerowej), z drugiej - ludzi, którzy z nieukrywaną satysfakcją podkreślają "prawackość" sprawców (jakby zupełnie nie zwracali uwagi na proporcje sił sprawczych podobnych zdarzeń w przeszłości). Co jest najciekawsze - pierwszą grupę stanowią głównie anonki, których nie kojarzę z #wykop, drugą tworzą głównie ludzie doskonale znani z agitki #polityka i lewackiego trollowania, krytykujący tych pierwszych, a jednocześnie zupełnie nie widzący tego, że sami wrzucają podobne treści (np. odnośnie księży-pedofili i ich ofiar).

#4konserwy
  • 2
  • Odpowiedz