Oglądając dwa ostatnie odcinki #vikings przypomniały mi się dwa skrajne dni na planie. Jeden z najlepszych (s05e18) i zdecydowanie najgorszy(s05e19). Najpierw o tym najlepszym. Ci, którzy czytali dawno temu moje czyli #dupaniewiking AMA to już wiedzą, że miałem okazję dublować Ivana Kayea czyli króla Aelle.
UWAGA DLA TYCH CO NIE OGLĄDALI WIKINGÓW - SPOJLERY !!!!
Otóż zdzwiłem się, że w piątym sezonie proszą mnie o dubla Aelley... przecież on nie żyje. Ale cóż. Ponieważ kręciliśmy to wszystko w plenerze więc dostałem swoją kabinę ... Bardzo nieoczywista sprawa dla statystów, że mogą sobie siedzieć w cieple jak inni marzną. Jednak stwierdziłem, że nie będę się kłócił i przyjąłem (tę kabinę) jak własną. Po chwili zaproszono mnie do charakteryzatorni i tam od wejścia usłyszałem: "Proszę ściąć mu tę brodę". Zdębiałem. Pomyślałem wtedy: "Kurteczka pluszowa... Jak to?" (inaczej pomyslałem ale większość się domyśli). Więc grzecznie odpowiadam, że nie taka była umowa. No to koleś... szefo od włosów (ten sam co osobiście układa włosy Katarzynie Winnick) zaczyna się ostro denerwować i mówi, że mam nie dyskutować tylko siadać i oni tną bo kamery już czekają i trzeba działać. Grzecznie zapytałem się czy dopiszą mi na końcu mojej garzy jeszcze dwa zera. Wtedy pomyślę bardzo szybko. Zaśmiał się szyderczo i chce kontynuoować. Krzyknąłem "NIE!!!" i chciałem już wyjść z charekteryzatorni, ale chyba zauważył, że nie żartuję i kazał mi czekać. Później okazało się, że poszedł szukać kogoś podobnego kto się zgodzi. Wrócił po 15 min i zakomunikował: "Podwinąć brodę i wygolić boki na ile pozwoli". No i ucharakteryzowali. Później dali mi ciepłą kurtkę, ponaklejali plastry do ogrzewania ciała. Normalnie "full wypas". No i zaprowadzili na plan. Tam oczywiście siedziałem sobie w namiocie (20 m) na plan. Ogrzewanie, jedzenie. Spotkałem trzy Lagerthy. Jedną prawdziwą i dwie takie mniej. No i posiedziałem na tronie. Cała akcja trwała kilka godzin i ładna wypłata w kieszeni. Ten dzień przez chwilę pokazał mi czym różni się życie aktora i statysty na planie tego i pewnie wielu innych produkcji. Wspominam ten dzień bardzo miło. Dołączam zdjęcia jako dowody tu i w komentarzach.
O najgorszym dniu za chwilę... Obserwujcie #dupaniewiking!
@freebird: wow, nie wiem czemu, ale myślałem, że Hirst to już w czwartym sezonie zaplanował i wtedy nagrywał, no nieźle, swoją drogą jak oceniasz piąty sezon? ( ͡°͜ʖ͡°)
@freebird: czyli ogólnie cały serial oceniasz kiepsko ? Hmm, moim zdaniem jest ok, 1 i 2 sezon mały budżet i słabizna przez to, ale mimo wszystko był klimat, ale 3 ( ulubiony ) i dalej było ciekawie , a który serial historyczno- fantasy byś polecił w takim razie ?
@grondir: wiesz co, nigdy nie byłem fanem tego typu seriali, więc od razu nie jestem ci w stanie nic poradzić. Może @SamChilders pytaj, on bardziej chyba siedzi w tego typu sztuce. Serial Wikingowie zacząłem oglądać po tym jak zacząłem jeździć na plan, żeby wiedzieć w ogóle o co w nim chodzi i tak sobie oglądam... Do końca 3 sezonu jeszcze mi się jakoś podobał a później. Kurtyna. Podobają mi się niektóre
@person1: a tego nie wiem. Wiem, że będzie sporo nowych wątków. Prawie wszyscy główni bohaterowie "wymrą" ale przecież wiadome to było, czas każdego w końcu posunie. Jedno wiadome. Szósty sezon będzie ostatnim sezonem serialu Wikingowie.
@grondir: Zdecydowanie polecam The Last Kingdom, serial także opowiadający o Wikingach, tylko różniący się od "Vikings" tym, że posiada zdecydowanie lepszy scenariusz, zwłaszcza 3 sezon który według mnie był mistrzostwem świata, obecnie, zdecydowania najlepszy serial historyczny. Wikingowie, zwłaszcza obecne sezony nie mają co się równać z TLK
Najpierw o tym najlepszym. Ci, którzy czytali dawno temu moje czyli #dupaniewiking AMA to już wiedzą, że miałem okazję dublować Ivana Kayea czyli króla Aelle.
UWAGA DLA TYCH CO NIE OGLĄDALI WIKINGÓW - SPOJLERY !!!!
Otóż zdzwiłem się, że w piątym sezonie proszą mnie o dubla Aelley... przecież on nie żyje. Ale cóż. Ponieważ kręciliśmy to wszystko w plenerze więc dostałem swoją kabinę ... Bardzo nieoczywista sprawa dla statystów, że mogą sobie siedzieć w cieple jak inni marzną. Jednak stwierdziłem, że nie będę się kłócił i przyjąłem (tę kabinę) jak własną. Po chwili zaproszono mnie do charakteryzatorni i tam od wejścia usłyszałem: "Proszę ściąć mu tę brodę". Zdębiałem. Pomyślałem wtedy: "Kurteczka pluszowa... Jak to?" (inaczej pomyslałem ale większość się domyśli). Więc grzecznie odpowiadam, że nie taka była umowa. No to koleś... szefo od włosów (ten sam co osobiście układa włosy Katarzynie Winnick) zaczyna się ostro denerwować i mówi, że mam nie dyskutować tylko siadać i oni tną bo kamery już czekają i trzeba działać. Grzecznie zapytałem się czy dopiszą mi na końcu mojej garzy jeszcze dwa zera. Wtedy pomyślę bardzo szybko. Zaśmiał się szyderczo i chce kontynuoować. Krzyknąłem "NIE!!!" i chciałem już wyjść z charekteryzatorni, ale chyba zauważył, że nie żartuję i kazał mi czekać. Później okazało się, że poszedł szukać kogoś podobnego kto się zgodzi. Wrócił po 15 min i zakomunikował: "Podwinąć brodę i wygolić boki na ile pozwoli". No i ucharakteryzowali.
Później dali mi ciepłą kurtkę, ponaklejali plastry do ogrzewania ciała. Normalnie "full wypas". No i zaprowadzili na plan. Tam oczywiście siedziałem sobie w namiocie (20 m) na plan. Ogrzewanie, jedzenie.
Spotkałem trzy Lagerthy. Jedną prawdziwą i dwie takie mniej.
No i posiedziałem na tronie. Cała akcja trwała kilka godzin i ładna wypłata w kieszeni.
Ten dzień przez chwilę pokazał mi czym różni się życie aktora i statysty na planie tego i pewnie wielu innych produkcji.
Wspominam ten dzień bardzo miło.
Dołączam zdjęcia jako dowody tu i w komentarzach.
O najgorszym dniu za chwilę... Obserwujcie #dupaniewiking!
Komentarz usunięty przez autora
Serial Wikingowie zacząłem oglądać po tym jak zacząłem jeździć na plan, żeby wiedzieć w ogóle o co w nim chodzi i tak sobie oglądam... Do końca 3 sezonu jeszcze mi się jakoś podobał a później. Kurtyna. Podobają mi się niektóre