Wpis z mikrobloga

Tak na marginesie to odnośnie wpisu @natashie_097
Kiedyś na obozie harcerskim miałyśmy warty nocne. Z początku było to po ok. 1 max 1,5 godziny. Wiec siedziałyśmy na środku lasu czasami parami, pełen czilałcik. (W między czasie drużynowa nie obudziła jednej, pierwszej harcerki na warty, więc nie stał nikt i dodała nam łącznie 4 godziny.) Pod koniec obozu było nas 5 osób (nie licz. kadry) w tym jedna solidnie chora. No i wiecie stoimy od 22:00 do 8:00. Drużynowa wciąż nie cofa rozkazu. Koniec końców stoimy po 2,5 godziny każda. Rano budzimy się i jedna z koleżanek (nazwiemy ją Karola) wygląda na zajebiście zmęczoną. Pytamy co się stało a ona:
K:- No bo Asia się źle czuła i nie mogła wstać.
Ja:- Więc stałaś 5 godzin? Dlaczego mi nie powiedziałaś, podzieliłybyśmy czas.
K:- Jak Cię obudziłam to się na mnie zaczęłaś wydzierać że nie nie będziesz stać kolejnej godziny i że mam wywalać.

Najlepsze że nic z tego zajścia nie pamiętałam. Więc ten... Opieprzyłam koleżankę (coś czego nigdy bym nie zrobiła) i nawet o tym nie wiedziałam. XD
  • 9