Wybaczcie, że nie pisałem, ale wyjazd do Anglii, potem przygotowanie do pracy, ogarnianie mieszkania i jakoś tak się to wszystko mi nie sklejało, żeby jeszcze tutaj się uzewnętrzniać.
Więc tak: Od ostatniego wpisu byłem na siłowni 2 razy, ALE w Anglii robiłem średnio 14 km spaceru dziennie - zazwyczaj bo terenie który prosty nie był - zawsze coś, szczególnie, że chciałem aktywnie spędzić ten czas.
Co do diety nie było w 100% perfekcyjnie, ale też nie wpierdzielałem jakoś kosmicznie - ot śniadanie (co prawda z białym pieczywem), jakiś normalny obiad, normalna kolacja i średnio 0.5 ciastka dziennie.
Dzisiaj jeszcze dojadam wałówkę domową - rosół - ale jutro jadę do sklepu i gotuje sobie znowu na 3 dni jakieś zdrowe żarcie no i wracam na siłkę.
@ImbaJakichMalo: dawaj świrze, nie popuścimy Ci, za rok chcę widzieć efekty, a tymczasem obserwuję i będę Cię ścigał, jak nie będziesz pisać, więc sobie uważaj
@ImbaJakichMalo: Liczę w takim razie, na systematyczność wpisów i trzymam kciuki za powodzenie :D Sam zrzuciłem prawie 30 kg wagi, ze 110kg na 82kg i powiem tyle, że jest to super uczucie :D Będę śledził na bieżąco
Pozytywny Sutener jest już zajęty przez bułę ale przydałaby się nowa ksywka dla talerzyka ćpanculi. To powiecie na marzący sutener czy rozmarzony sutener albo uśmiechnięty sutener? Piszcie swoje sugestie i jutro zrobimy ankietkę na nową ksywkę dla talerzyka #famemma #primemma
Siemanko ulane świry.
Wybaczcie, że nie pisałem, ale wyjazd do Anglii, potem przygotowanie do pracy, ogarnianie mieszkania i jakoś tak się to wszystko mi nie sklejało, żeby jeszcze tutaj się uzewnętrzniać.
Więc tak:
Od ostatniego wpisu byłem na siłowni 2 razy, ALE w Anglii robiłem średnio 14 km spaceru dziennie - zazwyczaj bo terenie który prosty nie był - zawsze coś, szczególnie, że chciałem aktywnie spędzić ten czas.
Co do diety nie było w 100% perfekcyjnie, ale też nie wpierdzielałem jakoś kosmicznie - ot śniadanie (co prawda z białym pieczywem), jakiś normalny obiad, normalna kolacja i średnio 0.5 ciastka dziennie.
Dzisiaj jeszcze dojadam wałówkę domową - rosół - ale jutro jadę do sklepu i gotuje sobie znowu na 3 dni jakieś zdrowe żarcie no i wracam na siłkę.
Postaram się pisać teraz systematycznie(j)
Komentarz usunięty przez autora Wpisu