Wpis z mikrobloga

Naszła mnie taka rozkmina. Człowiek jest zwierzęciem więc posiada zestaw instynktów które umożliwiają mu przetrwanie i sprawiają że na domyślnych ustawieniach nie potrafi popełnić samobójstwa. Więc gdyby człowiek nie posiadał tych instynktów to czy dobrowolnie wybrałby śmierć dostrzegając bezsens świata czy postanowiłby nadal żyć i znaleźć jakiś cel. Chociaż nie wiem jaki to byłby cel, wszystkie możliwe cele życia są primitywne wręcz zwierzęce a może nie potrafie sobie wyobrazić jakiegoś wyższego celu dla którego chce się żyć. Wydaje mi się że to dosyć ciekawa rozkmina ale chce usłyszeć waszą opinię bo może już mi #!$%@?ło od tej depresji
#przegryw
  • 4
  • Odpowiedz
@kurt_hectic: "Faktem jest, że co mniej więcej cztery lata występuje tzw. rok lemingów, kiedy to populacja tych gryzoni na danym terenie zwiększa się nawet tysiąckrotnie. Istotnie, lemingom robi się wówczas ciasno i szukają nowych siedlisk. Niekiedy dochodzą nad morze i próbują je przepłynąć, co jest ponad ich siły, jednak te utonięcia są nieszczęśliwymi wypadkami, a nie aktami samobójstwa." https://www.focus.pl/artykul/lemingi-to-nie-samobojcy
  • Odpowiedz