Wpis z mikrobloga

  • 2
Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie słynna myśl żeby jebnąć wszystko i wyjechać w #bieszczady
Za każdym razem jak przeglądam jakieś info gdzie jechać itd to zawsze znajduję jakieś wioski gdzie wydaje mi się że nie ma innego dojazdu jak z bryczką z koniami.
Załóżmy że chciałbym wyjechać w pojedynkę w okolicach kwietnia na maksymalnie tydzień. Czy jest jakaś "miejscowość" gdzie bez problemu dojechałbym pociągiem ze Szczecina (domyślam się że bezpośrednio nie ma takiej opcji) i mógł pochodzić sobie przez ten czas po górach nie martwiąc się że będzie tam takie odludzie, że zjedzą mnie wilki?

Lub spytam się bardziej wprost - jak ktoś jest Januszem to w góry jedzie do Zakopanego, do szlaków można dojść z buta, hotele na miejscu, sklepy są.
Czy istnieje bieszczadzki odpowiednik "Zakopca" oczywiście w wersji lite?
Zostanę pewnie wyśmiany ale najdalej na wschodzie Polski to byłem w Krakowie także tego, nie znam tamtych stron nic a nic.
  • 10
  • Odpowiedz
@cadet: Do Rzeszowa na pewno jakiś pociąg leci, dalej PKSem do Leska albo Sanoka. Później albo lokalnymi przewoźnikami albo stopem na południe. Celuj w Soline, Wetlina, Ustrzyki Górne, Cisna.
Bieszczady nie są takim zadupiem jak kiedyś, też już tam jest komercja. W kwietniu może być jeszcze mało ludzi.
  • Odpowiedz
@cadet: Wetlina lub Ustrzyki Górne. Idealnie pod względem bazy noclegowej i jednocześnie bazy wypadowej na najpopularniejsze szlaki. W dodatku w kwietniu nie będzie tłumów.
  • Odpowiedz
@cadet ze Szczecina pociągiem lub busem do Rzeszowa, z Rzeszowa do Sanoka np Marcelem a z Sanoka do Ustrzyk górnych PKS. Dawaj znać jak będziesz jechał i będzie bliżej terminu to podam Ci kilka noclegów i polecę kilka fajnych tras i miejsc które warto odwiedzić.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Ciascio zobaczymy jak się ułoży ale będę pamiętał. Aczkolwiek te Ustrzyki Górne podejrzanie brzmią skoro wg wikipedii zaludnienie wynosi 89 osób a ktoś pisał żeby pociągiem tam jechać xd
  • Odpowiedz