[adam120]

Jeśli przez 20 lat mojego stukejarskiego życia miałem 1 bliższy kontakt z kobietą, opierający się na tym że zwalila mi konia i nie było nic więcej poza tym to jestem #przegryw? I czy mam szansę kiedykolwiek zaruchac w swoim nedznym życiu? PS boję się zagadywac do lasek i prowadzić z nimi konwersacje

[mrocznyprecel]

@adam120: boisz się tylko dlatego, że za bardzo zależy Ci na seksie i to skrzywia Twoje postrzeganie. Weź pogadaj z nimi jak z normalnym człowiekiem, tylko bez pytania czy się ruchają.

[adam120]

@mrocznyprecel: Czuję że masz rację, ale goni mnie czas. Przeraża mnie to że jestem 20 letnim prawikiem, chce mieć to w końcu za soba. Poza tym mam też kompleksy ktore się do tego przyczyniają, to że jestem chudy i mam pryszcze
Anyway dzięki za radę ;)

[adam120]

@supervillain: Jakoś znacząco nie zwiększyło to mojej pewności siebie. Mimo że miałem ten kontakt nadal jestem nieśmiały w stosunku do kobiet. To chyba kwestia psychiki

[mrocznyprecel]

@adam120: powiem Ci z doświadczenia, że po dwudziestce można coś ugrać, chociażby dlatego, że jesteś postrzegany jako bardziej odpowiedzialny i masz lepszy dostęp do "dorosłych" rozrywek. To oczywiście połączone z poprzednią radę. W każdym razie, optymizmu, na pewno dasz radę i powodzenia!

[adam120]

@mrocznyprecel: dzięki :)