Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +27
W ogóle fascynuje mnie istnienie osób co kochają Marvela i star wars.
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
KingaM +5
Serio, #orange? Przecież to święto ma głębokie znaczenie religijne dla wielu osób, a Wy postanowiliście robić z tego jaja dosłownie i w przenośni. To jest jakieś kurwskie lekceważenie wolności religijnej i świętości tradycji. Co będzie następne? Cyfrowe noszenie palm w Wielki Tydzień? Albo cyfrowe chodzenie na msze? Może e-palenie ziółka przez rastuchów które przecież jest ich sakramentem albo darmowe gigabajtu z okazji obalenia reżimu.
Ja wiem, że to tylko zabawa
Ja wiem, że to tylko zabawa
- Założę się z tobą o dwa piwa, że ugryzę się w oko.
Barman patrzy podejrzliwie, ale w końcu sobiee myśli "kurde, niemożliwe", więc wzrusza ramionami i mówi:
- OK, nie ma szans. Nie ugryziesz się w oko. Zakład stoi.
No to facet wyjmuje sztuczne oko, gryzie się w nie i wkłada oko z powrotem na miejsce.
Barman bez słowa nalewa mu i podaje dwa piwa. Jednak po ich wypiciu dalej facetowi chce się pić, więc mówi:
- Założę się z tobą o kolejne dwa piwa, że się ugryzę w drugie oko.
Na to barman patrzy jeszcze podejrzliwiej, ale sobie myśli "no bez jaj, przecież facet nie jest ślepy, nie da rady", więc przyjmuje i ten zakład.
Facet bez słowa wyjmuje z gęby sztuczną szczękę i gryzie się nią w drugie oko. Rozeźlony barman bez słowa nalewa mu dwa piwa i podaje. Ale facetowi dalej chce się pić więc mówi
-Założę się z tobą o 300 dolarów że nasikam prosto do szklanki i nie uleję ani kropli nigdzie indziej?
Barman patrzy, a szklanka stoi o 3 metry dalej.
-o 300$? Zakład!
No to facet wyciąga fujarę i skupiony na szklance zaczyna dzieło. Jednak gdy już leje, obsikuje wszystko dookoła: podłogi, stoły, telefon, barmana – sika wszędzie oprócz szklanki.
Barman śmieje się jak głupi, zarobił 300 dolców, a siki ciekną mu po twarzy:
- Hahaha przegrałeś idioto! Naszczałeś wszędzie oprócz szklanki! Wisisz mi 300$!
Facet nieznacznie uśmiechając się wypłaca barmanowi należność, odwraca się i uradowany idzie w kierunku gości grających w bilard. Barman go zatrzymuje:
- Czekaj czekaj! Z czego się tak cieszysz idioto, właśnie straciłeś 300 dolarów?
- Widzisz tych czterech gości za stołem? Przed chwilą założyłem się z nimi o 500 dolarów, że naleje na twój bar, podłogę i ciebie, a ty nie tylko się nie #!$%@?, a będziesz szczęśliwy!