Wpis z mikrobloga

Mirki, zepsułam sobie wczoraj rękę(polecam kilka godzin na SORze na Kopernika) i jestem głodna a jednorącz ugotowanie czegoś jest… niewygodne. Polecicie jakąś dobrą szamę na dowóz (bo gorąco) w Krakowie która NIE JEST pizzą? Limit pieniężny to 40 złotych na dwie bardzo głodne osoby, potrzebuję czegoś co dowozi na Prokocim.
#krakow
  • 16
@Axoi: coż to pozostaje ugotować samemu, niech druga osoba kupi kurczaka, curry, czosnek, smietane, warzywa z mrozonki i jakis ryz czy cos. Kurczaka pokroic w kostke, doprawic curry, czosnkiem + jakies ziola czy cos, podsmażyć i dodac smietany. Ryzu sie chyba nie da zepsuc xd Calkiem smaczne a i nie ma co zepsuc XD
@Mirekzkolega: Lennego nie widział? Może i umie, ale chcemy zamówić a nie stać w takiej temperaturze w kuchni i tyle. I swoją drogą miałam kiedy okres w swoim życiu gdy żywiłam się miesiąc w KFC – schudłam wtedy kilkanaście kilogramów bo kontrolowałam ile jem i ile to ma kalorii.

@LruceBee: Nie no, po prostu pewnie zamówimy w końcu tę pizzę. :P A curry potrafimy zrobić oboje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@erln: powiem tak, już zjedliśmy makaron zapiekany z kurczakiem i serem z fabryki pizzy. Był nawet spoko. Ale kumpiru spróbujemy kiedyś.