Wpis z mikrobloga

#projektlunik

Rano zgodnie z planem udaliśmy się do starosty. Pierwsze samotne wyjście obyło się bez problemów. Kiedy dotarliśmy do pokoju starosty już na nas czekał, podłączyliśmy mu mikrofon i nagraliśmy około 30 minut naszej rozmowy. Pytaliśmy o różne rzeczy, od jego życia po działania na osiedlu oraz to jak on postrzega problem części Romów i braku ich integracji oraz chęci do pracy. Później wyszliśmy na osiedle ze starostą, to chyba była bardzo dobra decyzja bo jest on szanowaną osobą. Generalnie ludzie traktują nas tu coraz lepiej, czasem powiedzą pierwsi dzień dobry, itp.

Starosta powiedział, że postara się załatwić nam wejście do jednej z normalnych rodzin. Nie chcemy pokazać Lunika tylko od złej strony, są tu również ludzie którzy pracują, sprzątają i starają się poprawić swój los.

O 11 udaliśmy się z Marianem do Pepo - pierwszego romskiego starosty (był starostą w latach 2002-2004). Mieszka na 5 piętrze w tym samym bloku co Marian. Pepo pokazał nam mieszkanie w którym mieszka z żoną i psem. W mieszkaniu nie ma wody, generalnie pierwszy raz byliśmy w mieszkaniu na Luniku i mega nas ono uderzyło. W sumie ciężko jest opisać to słowami ale wyobraźcie sobie dużą ilość psich odchodów na balkonie oraz wiadro z moczem, czy pełno kiepów wszędzie.

Pepo jest miłą osobą, dobrze wypowiada się też o Polakach i Polsce. Mówił, że zna polskich piłkarzy Lato i Bońka, a Jan Paweł II był najlepszym papieżem. Mówił, też że dawno temu była taka polska piosenkarka, którą zna. Chodziło oczywiście o Marylę Rodowicz, bardzo zdziwił się, że ona nadal śpiewa.

Kiedy wychodziliśmy od Pepo, nie zauważył że w mieszkaniu został Vonsky. Pepo wypuścił psa który zaatakował Vonskiego. Szybko go chwycił więc ucierpiała tylko jego nogawka. Później poszliśmy do piwnicy, skąd mieszkańcy muszą czerpać wodę. Pepo nie jest zadowolony z obecnego starosty i to jego uważa za winowajcę sytuacji w jakiej znalazł się on i mieszkańcy jego bloku. Wielu ludzi z którymi rozmawialiśmy (również tych z bloku od Pepo) jednak wypowiada się bardzo dobrze o obecnym staroście. Wzbudził też on nasze zaufanie.

Później uczestniczyliśmy z zajęciach z dziećmi i uczestniczyliśmy w mszy świętej, na której było około 40 osób. Do pokoju udaliśmy się około 19:30. Teraz jest 21 i o dziwo jest jeszcze bardzo cicho. Ciekawe kiedy startuje impreza ;)

Na zdjęciu Pepo

#projektlunik <---- jeśli kogoś interesuje relacja z naszego pobytu na największym romskim osiedlu na świecie to zapraszam do śledzenia tagu
MG78 - #projektlunik 

Rano zgodnie z planem udaliśmy się do starosty. Pierwsze sam...

źródło: comment_1w2ROabzvjwKqNnSYoDFJQfXU5Pi4Utt.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
Jeśli będzie sporo chętnych to jutro możemy zrobić AMA "Zamieszkaliśmy w romskim getcie". Jak chcecie aby Was zawołać to plusujcie ten komentarz.
  • Odpowiedz