Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 24 lata. Od 3 lat pracuje w pełnym wymiarze godzin i studiuje, co prawda jestem już #programista10k ale padam na twarz i poza pracą i studiami nie mam czasu kompletnie na nic. Dodatkowo niedawno rozstałem się z dziewczyną z którą długo byłem. Jestem mocno zmęczony psychicznie i fizycznie przez zarywanie nocy i rozstanie, mam nadzieję że dam radę tą magisterkę dociągnąć do końca bo ostatnio po pracy nie mam siły na nic i coraz gorzej mi idzie (). Przez ciągły zapierdziel stałem się bardziej aspołeczny, stanowczy i łatwo się irytuje. Dodatkowo mam bardzo taktowną i wspierającą rodzinę - telefonicznie poinformowałem o rozstaniu z dziewczyną bo studiuję daleko od domu, jak przyjechałem kilka tygodni później to od razu zapytali czy już sobie szukam nowej dziewczyny (jasna sprawa, 3 tygodnie po rozstaniu, już pędzę bulwo XD).
Ostatni urlop dłuższy niż 1-3 dni brałem 2 lata temu.
Niczego nie oczekuje bo wiem że ##!$%@? i to procentuje, chciałem to po prostu z siebie wyrzucić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: xadereq
  • 6
  • Odpowiedz
JESLI ZARABIASZ DYCHĘ NA REKE W WIEKU 24 LAT ZIOMEK TO NIE PŁACZ. studia kiedyś sie skończa a ty bedziesz miał dużo czasu na odpoczynek i koleżanki z helpdesku
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Trochę współczuję, przecież studia nie będą trwać wiecznie, bo lada moment je kończysz i zapewne za jakiś czas znajdziesz lepszą i może lżejszą pracę. Co do łatwej irytacji... no żyjemy w #!$%@? społeczeństwie pełnym roszczeniowych januszy i ludzi, którzy mają się za lepszych więc ci się nie dziwię. Brzydzę się tym, ale też sobą, bo dobrze wiem, że mnie też w pewnym stopniu to dotyczy. ( ͡° ʖ
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A właśnie że nie trzeba #!$%@?ć. Masz 3 lata doświadczenia, więc nie musisz już cisnąć ani niczego udowadniać. Nawet jak stracisz pracę to znajdziesz drugą jeszcze tego samego dnia. Zwolnij. Rób swoje, ale nie na 120%. Za kilka lat zrozumiesz jak skończysz z depresją. Masz porządną pracę i jesteś ustawiony, więc studia to tylko taka truskawka na torcie i nic już od nich nie zależy. Oczywiście nie odpuszczaj, ale
  • Odpowiedz