Wszystkie Imiona, Nazwiska i Adresy Zostaną celowo zmienione. Chciałabym, aby moja biografia pokazała wam jak nie należny postępować z dziećmi. To szczególna przestroga dla kobiet, nad którymi znęcają się ich najbliżsi. ... W domu nie miałam imienia. Chcąc czegoś ode mnie, mówił: Chuda Debilu Skur..synu Nieuku Brudasie etc
Ojciec pił alkohol minimum raz w tygodniu. Gdy tylko koledzy rozchodzili się do domów, on zaczynał swoją tyranię. Nie zdarzyło się, chyba żeby pił i nie pobił matki. Musiała uciekać nocami z domu. Czasem zdążała też przed pobiciem. Wracała dopiero drugiego dnia. W ten czas ON brał kocyk, rozkładał przed bramą naszej kamienicy i mówił:
“a teraz poczekamy sobie na mamusię”.
Niestety były to godziny późno-nocne. Po jakimś czasie nudziło mu się siedzenie i zabierał mnie do domu, wówczas mogłam iść spać.
Po którejś z rzędu ucieczce mamy nocą z domu.
Ojciec pozwolił mi się z nim położyć. Od zawsze bałam ciemności, więc ucieszyło mnie to niezmiernie. Tyle, że jak się okazało, nie ma w życiu nic za darmo. Powiedział, że mogę z nim spać, tylko jeśli będę go trzymała...
@Muireann aż mnie wszystko zabolało ze zdziwienia, nigdy nie przypuszczałabym że moja przeszłość może brzmieć sztucznie. To dla mnie nowe doświadczenie. Niezbyt miłe ale trudno. Piszę to już kilka minut bo dalej nie mogę przestać się dziwić *sztuczność*. Niestety nie każdemu jest dane normalne dzieciństwo. A zresztą, skoro nie wierzysz to nie mój problem. Mam większe zmartwienia. Pozdrawiam.
Wszystkie Imiona, Nazwiska i Adresy Zostaną celowo zmienione.
Chciałabym, aby moja biografia pokazała wam jak nie należny postępować z dziećmi.
To szczególna przestroga dla kobiet, nad którymi znęcają się ich najbliżsi.
...
W domu nie miałam imienia. Chcąc czegoś ode mnie, mówił:
Chuda
Debilu
Skur..synu
Nieuku
Brudasie
etc
Ojciec pił alkohol minimum raz w tygodniu.
Gdy tylko koledzy rozchodzili się do domów, on zaczynał swoją tyranię. Nie zdarzyło się, chyba żeby pił i nie pobił matki. Musiała uciekać nocami z domu. Czasem zdążała też przed pobiciem. Wracała dopiero drugiego dnia. W ten czas ON brał kocyk, rozkładał przed bramą naszej kamienicy i mówił:
“a teraz poczekamy sobie na mamusię”.
Niestety były to godziny późno-nocne. Po jakimś czasie nudziło mu się siedzenie i zabierał mnie do domu, wówczas mogłam iść spać.
Po którejś z rzędu ucieczce mamy nocą z domu.
Ojciec pozwolił mi się z nim położyć. Od zawsze bałam ciemności, więc ucieszyło mnie to niezmiernie. Tyle, że jak się okazało, nie ma w życiu nic za darmo. Powiedział, że mogę z nim spać, tylko jeśli będę go trzymała...
Ciąg dalszy na http://blog-wstydu.psyche.sos.pl/Blog/sareczka-sara/