Wpis z mikrobloga

Z racji, że moja nocna historia za dzieciaka przyjęła sie spoko uznałem, że założę sobie tag. #historiemarasa
Nie dość, że przypomnę sobie jakieś fajne historie, to może komuś się spodoba i pokiśnie ze mną :D
Poniżej historia dodana dziś w nocy.

True story.
Jak miałem około 9lat miałem kolegę z wieżowca. Nazwijmy go Michał.
Michał był młodszy rok albo dwa. Zawsze.jak się grało na osiedlu w piłkę to też był wiec wiek nikomu nie przeszkadzał.

Jak to gowniaki lubiliśmy odwalać dziwne rzeczy. Kiedyś Michał znalazł pod blokiem zużytą gumę. Nawinął ja na końcówkę patyka i zaczął mnie z tym gonić. Ja obsrany nie wiedziałem co to, ale jak ktos goni cię z kijem to poprostu #!$%@?.

Biegnę pod balkon i wołam tatę. Ojciec widzi nagle mnie przerażonego a zaraz Michała wywijajacego tym flakiem na kijku jak Tajner chorągiewka.

Tatą nie pomógł mi. Zaczął się śmiać i kazał lepiej szybko uciekać dalej, a Michała zachęcał do dalszej szarży.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach