Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z alkoholem, jestem młodym facetem (25 lat), jednak od wielu miesięcy (ponad 2 lata?) piję codziennie wieczorem po 3-6 piw (do tej górnej granicy zbliżam się bliżej weekendu, ale jednak). Szczerze mówiąc nie pamiętam dnia bez piwa (albo mocniejszego alkoholu przy różnych "okazjach"). Nie wiem kiedy nastąpił moment, kiedy przestałem to kontrolować, w sensie weszło mi w nawyk, że zawsze po pracy kupuję sobie piwka na wieczór, bo "do filmu", bo "do pizzy". Wcześniej byłem wysportowany, długi staż na siłowni itp., jednak z powodu kontuzji byłem zmuszony zaprzestać ćwiczeń. Teraz, móc powoli wrócić do treningów, jest mi bardzo ciężko zmienić tryb dnia, bo po prostu mi się nie chce, nie mam w ogóle motywacji, a ogromny skok wagi spowodował, że mam słabo kondycję i wiem, że powrót do dawnej kondycji będzie mnie kosztował ogrom wysiłku fizycznego i psychicznego. O ile dzień rozpoczynam z myślą, że "dzisiaj uderzam i zmieniam swoje życie" tak po południu wypalam się i moje myśli krążą jedynie wokół miłego wieczoru. Mieszkam z żoną na swoim, nie mam żadnych problemów finansowych, pracę mam wymarzoną i dobrze zarabiam. Oczywiście jak sobie założę, że spędzam dzień bez piwa to się przemęczę, pytanie, czy po takim codziennym dostarczaniu organizmowi alkoholu mogę nagle przestać to robić na stałe? Czy nie spotkam się wtedy z negatywnymi skutkami odstawienia? Jakieś rady jak mogę zmotywować się do powrotu do treningów, zmiany nawyków?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania idź na terapię. Na prawdę, idź na terapię. Nie traktuj tego kroku jako powodu do wstydu czy coś, już się przyznałeś sam przed sobą że problem jest więc rozwiąż go na poważnie. Jeżeli będziesz sobie wmawiać że sam sobie z tym poradzisz to wiedz że szanse są marne, I podświadomie sam o tym wiesz dlatego traktujesz to jako rzekomo dobra metodę bo podświadomie wiesz że nie zagrozi to twojemu piciu. Sceptycznie
OP: @wielki-elektronik: Gdyby to tylko było takie proste i do zrobienia "ot tak". Rada trochę jak z wyjściem do ludzi i bieganiem ;).
@ethics: właśnie nie bardzo mam pomysł, co by to mogło być.
@PaulStone: dzięki - podjąłem decyzję, że jeżeli do końca stycznia wpadnę w wir codziennego picia w tygodniu piw to udam się na terapię.
@DerMirker: tak, miałem w życiu dużo szczęścia i wszystko układa