Wpis z mikrobloga

Jest ktoś w stanie dopomóc szybko? Planuję miesiąc w Australii w okolicach kwietnia / maja - ile mniej więcej mogę wydać na noclegi w opcji zdatnej do życia, ale nic ponad ten poziom? :)

Jest drogo czy mega drogo?

#australia
  • 22
@joolekk: skąd to info? Byłeś, czy tak sobie pleciesz?

@krejdd: Spanie dla 2 osób to tak 100 zł trzeba liczyć za nockę, na jakimś Airbnb. Jak chcesz trochę lepszy standard to ok. 150 zł/dobe. Najlepiej brać jakieś 2 noce na Airbnb i później dogadać się już poza serwisem, bo straszne prowizje pobierają. Wszystko zależy jeszcze od miejsca, do którego chcesz jechać. Podsumowując - noclegi są w takich samych cenach jak
@yeloneck: To znajdź mi takie Airbnb za $30/noc dla 2 osób w Sydney, Melbourne, Perth czy Brisbane.

@krejdd: noc na polu namiotowym (nie na dziko) od $30 w górę; noc w hostelu zaczyna się od $60 w góre; motel na prowincji $100-$150 noc; hotele od $150 w górę. Budżetowo to chyba najlepiej poszukać czegoś na www.couchsurfing.com .
@lemkoo: z jakich względów zdesperowany? Bo tanio? Kolega chciał noclegi zdatne do życia, więc uważam, że czyste łóżko, ciepły prysznic i kuchnia to wystarczająco. Niektóre domy wyglądają bardzo dobrze. Nikt nie powiedział, że trzeba wydawać od razu 200$/dobe, bo to Melbourne, czy inne duże miasto.
@lemkoo: aaa. W sumie ostatnio spałem w Auckland za 180$ za tydzień w dwie osoby. Zakumplowaliśmy się z właścicielami i mimo tego, że on jest "Lead tech'em" w bardzo dobrej firmie, to wynajmują pokój, żeby chociaż za przedszkole dla dzieciaków się zwróciło ( ͡° ͜ʖ ͡°) I też mają do kogo "gębę" otworzyć. Bardzo fajnie było.
@yeloneck: @lemkoo: widzę, że jesteście w temacie - planuję wyjechać do AUS w okolicach marca/kwietnia '18, próbowałem szukać pracy zdalnie (z PL), ale doszedłem do wniosku, że 1000x łatwiej będzie znaleźć coś na miejscu.
W międzyczasie chcę odłożyć trochę eurasów, tak żeby utrzymać się z miesiąc, dwa, chociaż wydaje mi się, że robotę znajdę w tydzień (electrical engineering here).
Ile według Was musiałbym odłożyć na Sydney, żeby przeżyć dwa miechy
@bojazliwy: Z tym szukaniem roboty w tydzień to ostrożnie, bo już nie takie cfaniaki tu przyjechały i już ich nie ma... Tutaj liczą się referencje, referencje, referencje i lokalne doświadczenie. Jak nie jesteś wybitnym fachowcem, to doświadczenie z PL jest niewiele warte, jedź do UK na rok złapać kontakty i porządne referencje. Pracę można znaleść zdalnie, ja znalazłem.

A co do hajsów, to mieszkanie $1,5k/miesiąc; jedzenie $750-$1k/miesiąc; transport $9/dzień (Melbourne).
@lemkoo: z tym to akurat jestem spokojny, bo po prostu mam już siedem ofert pracy jako inżynier na za-tydzień. I to bez specjalnych referencji z UK, i tak o wszystko pytają na rozmowie - po prostu moim zdaniem zaczyna się ssanie na prawdziwych specjalistów (mówię tu o naprawdę potrzebnych skillach). Więc muszę się po prostu ruszyć, a jadąc na okres jesienny będę miał pewność, że wynajmę coś szybciej i może taniej.
@lemkoo: @yeloneck: wybaczcie, że nie wspomniałem - wizę oczywiście już mam, 476, do sierpnia '18 muszę się pojawić w AUS, stąd pomysł na marzec/kwiecień.
Nie wiem, czy orientujecie się w tej wizie, ale w skrócie: uprawnia mnie ona do (prawie) wszystkiego przez 18 miesięcy.
Ok, na realestate.com.au wygląda trochę drogo, do tej pory bazowałem na wiedzy z airbnb i couchsurfingu, tam jest sporo możliwości i wychodzi naprawdę atrakcyjna cena za
@lemkoo: nie no w sumie to moja mentalność nakazuje mi zabezpieczyć się przed każdą ewentualnością, dlatego najpierw chcę nazbierać $, żeby mieć w razie wu jak przetrwać. Stąd moje pytania odnośnie cen.
P.S. Ich popierdzieliło z cenami komunikacji w Melbourne? 9$/dzień? I tak jest wszędzie? A nie ma opcji np. miesięcznych/semestralnych/taniej?