Aktywne Wpisy
Villeman +58
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
badreligion66 +136
Ja mam starszego brata. Jako dzieci bawiliśmy się na śniegu z innymi dzieciakami z podwórka. W którymś momencie dostałam w oko śnieżką od sąsiada. Jak to dziecko - zaczęłam płakać. Zobaczył to mój brat i już po chwili okładał oprawcę pięściami. Cieszyłam się, że mój brat stanął w mojej obronie. Po wszystkim spojrzał na sąsiada i powiedział:
-Tylko JA mogę rzucać w moją siostrę!!