Wpis z mikrobloga

@kamyczeq Wiadomo, w ciągu dnia można sobie nogi umyć w publicznej toalecie a w trampki wlać pół butelki dezodorantu jak dziewczynki z gimnazjum... A no tak, czekaj, tylko dziewczynki z gimnazjum chodzą uparte w trampkach nie ważne czy na dworze jest +30°, 0° i pada deszcz czy - 15°.
A to normalne że noga się w nich poci, bo ludzie się pocą jak jest gorąco, a
  • Odpowiedz
Z tymże w gorące upalne dni dziewczyna idąca w trampkach budzi podejrzenia ze ma brzydkie stopy i chce je ukryć.


@PomidorovaLova: Ja często chodzę w trampkach bo są wygodniejsze niż stopa ślizgająca się w sandale. A jeszcze przy sandałach jest sporo wiejskich modeli z jakimś brokatem, kamykami albo wyglądające jak dla babci. A jak są jakieś normalne to rozmiar się szybko rozchodzi.
  • Odpowiedz
Reee, to sugerowanie w tym całym wątku, że noszenie trampek przed kostkę = smród stóp. Ja to nawet w 25+ temperaturze nie pocę się w zakolanówkach, a co dopiero w takim nieszkodliwym obuwiu. Jak ktoś umie zadbać o higienę i nie ma problemu z potem, to takich sytuacji nie będzie.
You know nothing, Jon Snow.
  • Odpowiedz