Aktywne Wpisy
deafpool +421
Karyna która mieszka pode mną co godzinę wychodzi na balkon żeby sobie zajarać. W moim mieszkaniu śmierdzi dymem papierosowym tak, że aż chce się rzygać. Najgorzej jest w takie dni jak ten, gdy prawie w ogóle nie ma wiatru. Smród zostaje w moich pomieszczeniach.
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
xPekka +322
16 i 17 letni Ukraińcy uciekali przed policją jadąc w Gdańsku 150 km/h i #!$%@? w drzewo, no straszna tragedia xD selekcja naturalna, mniej bandytów drogowych
#polska
#polska
Tytuł: Blady ogień
Autor: Vladimir Nabokov
Gatunek: Literatura współczesna
★★★★★★★★★☆
Na pierwszy rzut oka książka ta to akademicki komentarz do pewnego poematu znanego i przedwcześnie zmarłego artysty Johna Shade’a, ale przecież zarówno autor utworu poetyckiego jak i autor komentarza(przyjaciel poety - Charles Kinbote) nie istnieją naprawdę. Zresztą jak się głębiej wczytać to ten niby uczony komentarz okazuje się być pretekstem jego autora do opowiedzenia kryminalnej historii dotyczącej detronizacji i ucieczki króla Zambii. Ale czy taka kraina naprawdę istnieje? A zresztą kim tak naprawdę jest autor przedstawiający się jako Charles Kinbote? Z lektury jego tekstu wyłania się postać niezbyt wiarygodna. Czy jest tak naprawdę, jak zdaje się sugerować, królem Karolem? A może zarówno poemat jak i komentarz napisane zostały przez jedną osobę – poetę Johna Shade’a który sfingował własną śmierć? I kogo tak naprawdę chciał uśmiercić niejaki Gradus, zabójca Shade’a?
Takich pytań można by zadać jeszcze wiele, ponieważ książka ta jest świetnie skonstruowaną zagadką, zabawą autora z czytelnikiem. Dzięki temu nawet po skończeniu lektury czytelnik czuje się zmuszony dumać nad nią. Co więcej napisana jest wyśmienicie poetyckim i jednocześnie precyzyjnym językiem. Choć jest to moja pierwsza książka Nabokova, to już wiem, że na pewno nie będzie ostatnia.
#bookmeter