Wpis z mikrobloga

#polityka #pis #veto Liberum veto - to nic innego jak wprowadzone przez Żydów do prawa polskiego prawo do obalania polskości i polskiej wolności. Chcąc nie chcąc występuje w mniej lub bardziej przystępnej formie w Kaczogrodzie i nigdy nie jest stosowane przez sprzymierzonego z siłami wcielonego zła Jarka K. oraz jego czarnego wiedźmińskiego kota przez namiestnika cesarstwa kaczogrodzkiego. Obecnie jego zastosowanie jest szeroko uznawane za próbę obalenia istniejącego systemu i niestety - nikt z głównych namiestników nie decyduje się na jego użycie. Mimo protestów szerokiej publiczności oglądającej szoł Jarka Ka i jego kota nawet Związek Państw Wysokocywilizowanych (czytaj: Unia Europejska) na czele z poprzednim paną i władcem Kaczolandii, która również wówczas znana była jako Tuskolandia lub Tuskogród nie ma zamiaru interweniować i wprowadzić na teren Kaczolandii a zwłaszcza Kaczawy, stolicy Kaczogrodu, wojsk, które obaliły by reżim terrorysty Jarka Ka.

O vecie dla namiestnika Kaczogrodu głośnie było w dniach 20-22 lipca 2017 roku, kiedy to nastąpił zamach stanu na sądownictwo najwyższe. Niestety, po 22 lipca już nigdy o wecie dla namiestnika słychać nie było, ponieważ cały kraj poszedł w PIS-du.