Wpis z mikrobloga

Jeśli chodzi o ptaszka to niestety zdechł. Rano musiałem iść do pracy i go zostawiłem. Przyjechałem po około 2 godzinach jak udało mi się wyrwać to ptaszek wrócił do swojego pierwotnego położenia na grzbiecie i nie dawał żadnych odruchów ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 24
  • Odpowiedz