Wpis z mikrobloga

Gdy tworzyłam konto na Wykopie, obiecałam sobie, że będę produkować przynajmniej 1 wpis dziennie, następnie obniżyłam wymagania do przynajmniej 1 komentarza, a jeszcze później jednego plusa...

Szczerze to po prostu nie nadążam, nie siedzę za dużo na komputerze i widzę tylko jak coraz to nowe rzeczy stają się popularne. Nie wiem jak ludzie potrafią wyłapywać tak szybko te rzeczy 'na topie', natomiast podziwiam trochę Bordowych użytkowników i tych, którzy potrafią zamieszczać tutaj tyle wpisów dziennie, nawet jak nie do końca hmm... merytorycznych, to odważnych lub nietuzinkowych.

#przemyslenia
  • 16
  • Odpowiedz
@iacek: Zapewne, poprzeczka jest ustawiona dość wysoko. Nie mam jakiś wyjątkowych zainteresowań, którymi mogłabym się dzielić (przynajmniej tak mi się wydaje, mając porównanie jakie perełki ludzie podrzucają tutaj), ani nie jestem na tyle odważna by wyskakiwać z hmm... nieco ekscentrycznymi (moim zdaniem) wpisami.
Mimo wszystko, w głowie człowiek zawsze układa pewne plany i Ja także sobie mój pobyt na wykopie i cele, które chciałam tu spełnić wyobrażałam nieco inaczej - przynajmniej
  • Odpowiedz
@iacek: Z początku to muszę się przyznać, że mocno mnie kusiło, aby sobie je nieco podkoloryzować...

Ale ogólnie to nic specjalnego: lubię czytać książki, piec ciasta którymi podkarmiam niewinne osoby, grywam w karty (głównie brydż) oraz lubię majsterkować, w sensie wielką satysfakcję przynosi mi gdy coś samodzielnie naprawię. Na studiach gdy mieszkałam na stacji siedziałam więcej na komputerze i tam czasem nawet grywałam w gry i uczestniczyłam w sesjach RPG, interesuje
  • Odpowiedz
@TrueSlav: A nie do końca. Nie planowałam nic na nowy rok. To było postanowienie "przez miesiąc postaram się..." i tak, poległam *zawiedziona buzia*
Ale warto także szukać pozytywów, czasami podczytuje z ukrycia część użytkowników czy tematów i to też jest interesujące.
  • Odpowiedz
@Srebrna_M: kurde, tęsknię za dobrym brydżem- grałem lata temu a obecnie nie mam nikogo kto umie grać :(
To że umiesz naprawić zepsuta rzecz jest czymś niecodziennym dzisiaj, prawie jak super moc. Jakich autorów lubisz?
  • Odpowiedz
@TrueSlav: Nie wiem czy to nie jest złośliwe z mojej strony, ale przyznam, że zdarzają się wpisy w których, no człowiek czuje się jak podczas jazdy bez trzymanki i ma ochotę się pacnąć w czoło.

Wiele jest wartościowych, ale ja przeglądam wpisy tak, że przeczesuje wszystkie wpisy z danego fragmentu czasu, czytam je od deski do deski, wyszukując ciekawe tagi, które trafiają do mojego notesu, podczas takiego przeczesywania, naprawdę ciężko czasem
  • Odpowiedz
@iacek: Ja grałam w brydża, ale jako całkowity amator, w dodatku jako wolontariusz w klubie dla niewidomych i słabowidzących. Panowie mnie trochę nauczyli, ale porządna licytacja mnie przerastała...

No dla was nie jest czymś niecodziennym, ale u mnie w rodzinie tak się trafiło, że mamy komputer z internetem od dość niedawna i te wszystkie przeboje, które mnie z nim spotykały.. sporo to cierpliwości i samozaparcia wymagało.

Co do autorów, to takiego
  • Odpowiedz