Wpis z mikrobloga

#pokemirko #pokevigo

Nigdy bym nie powiedział, że tak będę się mordował, aby przejść Mt. Moon...
Spokojnie i powoli parłem do przodu wbijając levele u Klauna i Palmy. W pewnym momencie poczułem się zbyt pewny siebie i zapędziłem się wbiegając wprost pod Team Rocket Grunta. Potyczka okazała się trudniejsza niż myślałem i ledwo udało mi się wygrać.
Niestety Klaun poniósł śmierć w starciu z Shiftry i z ciężkim sercem musiałem go umieścić w Sztumie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
źródło: comment_VMjj43SFTJyVFSdAzf7WOs4dsMUMO8lY.jpg
  • 11
Gdy wreszcie opuściłem Mt. Moon poczułem niesamowitą ulgę, to było na prawdę wielkie wyzwanie. Nie spodziewałem się.
Tuż przed Cerulean City złapałem Victreebel i nazwałem Dzban, bo z tym mi się kojarzy.
Przed kolejną salą muszę solidnie podexpić party, bo strata Klauna zabolała.

Wszelkie poki, jakie łapię, to pierwsze jakie się pojawią w danej lokacji, tak jak nakazuje Nuzlocke.
źródło: comment_XmC1ZOQoTNHevh7PJ29BW7uFmfLOOFzr.jpg